Szczypiornistki SPR Lublin nadal pozostają niepokonane rozgrywkach kobiecej Superligi. W meczu drugiej kolejki pokonały 35:30 Start Elbląg.
Lubelska skrzydłowa rzuciła wczoraj aż osiem bramek. Jeszcze lepiej spisała się Dorota Małek, autorka dziesięciu trafień. Wśród rywalek kroku lubliniankom starały się dotrzymywać jedynie Magdalena Dolegało i Edyta Szymańska. Obie rzuciły po sześć bramek.
– Nie jestem zadowolony, bo w naszej grze było za dużo przestojów. Na pewno wpływ na to ma nasza wąska ławka rezerwowych – powiedział Grzegorz Gościński, opiekun SPR.
W pozostałych spotkaniach drugiej kolejki najwięcej emocji było w Koszalinie, gdzie miejscowa Politechnika przegrała 26:32 z Zagłębiem Lubin. Wynik tego meczu długo oscylował wokół remisu, a w 46 min na tablicy świetlnej widniał rezultat 21:21. Dopiero w końcówce wicemistrzynie Polski odjechały rywalkom. Dziewięć bramek dla "miedziowych” zdobyła Chorwatka Jelena Bader.
SPR Lublin – Start Elbląg 35:30 (17:16)
Start: Kordunowska, Kedzierska – Dolegało 6, Szymańska 6, Sądej 5, Pełka-Fedak 4, Strzałkowska 4, Wasak 3, Cekała 1, Wolska 1, Frąckiewicz 0, Szot 0, Aleksandrowicz 0.
Kary: 8 min – 10 min. Sędziowali: Dębski i Rogacki (Kielce). Widzów: 600.
KORVEX I VEJEN NADAL BEZ PORAŻKI
Najskuteczniejszymi szczypiornistkami w Korvexie były Annamária Bogdanovics, Gabriella Juhász oraz Anett Sopronyi. Wszystkie zdobyły po siedem bramek. Niepokonane w duńskiej GuldBageren Ligaen pozostają również zawodniczki KIF Vejen, które w piątek wygrały 30:19 z Aalborg DH. Formą błysnęła Maura Visser, zdobywczyni ośmiu bramek.