![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2020/2020-04/430b45ebecd107b366bdd617b69d126d_std_crd_830.jpg)
Niespodziewana zmiana na ławce trenerskiej mistrzyń Polski. Od nowego sezonu drużynę MKS Perła poprowadzi Kim Rasmussen.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Kto interesuje się żeńskim szczypiorniakiem, ten doskonale zna nazwiska duńskiego trenera. Rasmussen był szkoleniowcem reprezentacji Polski w latach 2010-2016. Pod jego wodzą Biało-Czerwone dwa razy znalazły się w najlepszej czwórce mistrzostw świata. Dobrze radził sobie jednak także w klubie. W sezonie 2015/2016 wygrał Ligę Mistrzyń jako opiekun CSM Bukareszt.
– Nowy selekcjoner naszej reprezentacji będzie miał niezwykle trudne zadanie, by zdobyć takie zaufanie i szacunek, jakim darzyłyśmy Kima – przyznała kapitan Karolina Kudłacz-Gloc po eliminacyjnym meczu ze Słowacją w Płocku, który przypieczętował awans Biało-Czerwonych do EHF Euro 2016.
Jak współpracę z trenerem z Danii wspomina inna z kadrowiczek, Kinga Grzyb? – Lepiej byłoby zapytać, czego ewentualnie nie miał. Mogłabym wymieniać bardzo wiele jego zalet, bo potrafił odczytać każdą zawodniczkę na boisku. Materiały wideo były tak dokładne, że wiedzieliśmy o rywalkach prawie wszystko, a Kim zwracał nam uwagę na rzeczy, które by nam nigdy nie przyszły do głowy. Do tego kwestia pracy nad naszą mentalnością i dyscypliną, bo ta drużyna nie mogła się rozpaść, czy na boisku, czy poza nim. Mieliśmy wręcz rodzinną atmosferę i świadomość, że możemy za trenerem skoczyć w ogień. Kto wyłamywał się z zasad, kończył swój pobyt w kadrze, ale Rasmussen potrafił przekonać choćby doświadczoną Monikę Stachowską, że ma dla niej tylko jedno zadanie. Ma być naszym generałem w obronie – podsumowała lewoskrzydłowa.
Rasmussen w zespole MKS Perła zastąpi Roberta Lisa, który pracował w Lublinie od 2017 roku. Ten z kolei odbudował drużynę po nieudanych rozgrywkach pod wodzą Chorwata Nevena Hrupca. – Następca trenera Roberta Lisa stanie przed zadaniem zdominowania rozgrywek ligowych i osiągnięcia sukcesów na arenie międzynarodowej – informuje MKS Perła na swoim portalu.
Skąd niespodziewana roszadza na ławce? – Decyzja o zmianie na stanowisku szkoleniowca jest podyktowana słabą postawą drużyny w rozgrywkach europejskich w sezonie 2019/2020 oraz zwiększającymi się oczekiwaniami ze strony właściciela i sponsorów związanymi z sukcesami na arenie międzynarodowej. Gdy dostaliśmy informację, że na rynku dostępny jest szkoleniowiec z najwyższej półki, postanowiliśmy podjąć decyzję o zmianie trenera pierwszego zespołu – czytamy dalej w komunikacje klubu.
– Decyzja ta nie będzie powodowała podwyższenia budżetu na wynagrodzenia sztabu szkoleniowego. Trenerowi Lisowi dziękuję za trzy lata współpracy, zaangażowanie i wszystkie miłe chwile dla lubelskiej piłki ręcznej. Życzę dalszych sukcesów w pracy zawodowej - komentuje decyzje personalną prezes zarządu Bogusław Trojan.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)