Nie było niespodzianki i MKS FunFloor przywiózł ze Śląska komplet punktów. Wprawdzie nie obyło się bez kłopotów, bo w pierwszej połowie beniaminek Orlen Superligi mocno postawił się wiceliderowi rozgrywek, to na koniec jednak wynik się zgadzał i podopieczne Pawła Tetelewskego zwyciężyły 32:24.
Początek meczu jednak nie układał sie po myśli przyjezdnych. Pierwsze trzy trafienia zaliczyły przyjezdne. Przełamanie przyszło dopiero za sprawą Szimonetty Planety, która celnie rzuciła z dystansu. Na tę bramkę jednak szybko odpowiedziała Polina Masalova i Ruch prowadził 4:1. Autorką trzech z tych trafień była właśnie Rosjanka.
Lublinianki jednak dość szybko się otrząsnęły i po kwadransie przewaga gospodyń wynosiła tylko jedno trafienie. Do remisu udało się jednak doprowadził dopiero w 22 min, kiedy bramkarkę Ruchu pokonała Magda Balsam. To właśnie reprezentacyjna skrzydłowa była w pierwszej połowie głównym motorem napędowym akcji MKS FunFloor i dzięki niej po pierwszej połowie wygrywały. Na tablicy świetlnej widniał wynik jednak zaledwie 14:13.
Po zmianie stron było już znacznie lepiej. Wprawdzie początkowo to Ruch prowadził, dzięki chociażby bramkom Marty Gęgi. Legenda lubelskiego szczypiorniaka obecnie gra w barwach Niebieskich i w sobotę zdobyła 5 bramek. W okolicach 40 min MKS FunFloor wreszcie zaczął budować większą przewagę, a w ostatni kwadrans lubelski zespół wszedł prowadząc aż 5 bramkami. To praktycznie zamknęło mecz, a ostatnie minuty upłynęły na kontrolowaniu wyniku spotkania przez lubelski zespół.
W barwach MKS FunFloor najlepiej spisała się Balsam, która zdobyła 5 bramek. Warto również wyróżnił Joannę Andruszak i Darię Szynkaruk. Obie zaliczyły po 4 trafienia. Najlepszą zawodniczką meczu była jednak Masalova. Rosjanka grająca w chorzowskich barwach zdobyła aż 8 bramek. – Po raz kolejny wchodzimy źle w mecz. Było sporo niefrasobliwości w takau i na tym musimy się skupić. W obronie uważam, że jest dobrze. W ofensywie natomiast drażnią proste błędy, chociażby przy wyprowadzeniu kontrataku, gdzie nie potrafimy dokładnie podać piłki – powiedział Paweł Tetelewski, opiekun MKS FunFloor.
KPR Ruch Chorzów - MKS FunFloor Lublin 24:32 (13:14)
Ruch: K. Gryczewska, Ciesiółka – Masalova 8, Gęga 5, Wilczek 4, Bondarenko 2, Widuch 2, Salisz 1, Jasinowska 1, Doktorczyk 1, Iwanowicz, Jasińska, Miłek, M. Gryczewska. Kary: 6 min. Trener Ivo Vavra
FunFloor: Wdowiak, Mamić 1 – Balsam 5, Andruszak 4, Szynkaruk 4, Pietras 3, Olek 3, Planeta 3, M. Więckowska 3, Rosiak 2, Tomczyk 2, Nieuwenweg 2, D. Więckowska, Posavec, Matuszczyk. Kary: 4 min. Trener: Paweł Tetelewski
Sędziowali: Lubecki i Pieczonka. Widzów: 250.