Trzeci mecz kontrolny i trzecie zwycięstwo podopiecznych Kima Rasmussena. Lublinianki w sobotę pokonały KPR 29:21 w ramach turnieju Ekogwarancja Cup. A ten sukces dał im triumf w całej imprezie.
Ponownie pierwsze minuty były wyrównane, ale gospodynie szybko odjechały przeciwniczkom. Po kwadransie MKS miał już w zapasie cztery bramki. I taka przewaga utrzymywała się przez większą część pierwszej połowy. Ostatecznie po 30 minutach tablica wyników wskazywała rezultat 14:9 dla mistrzyń Polski.
Druga odsłona? Przyjezdne nie zamierzały jeszcze rezygnować i powalczyły. W 36 minucie było 17:14, ale kiedy do końca meczu pozostawał kwadrans znowu zrobiło się bezpieczniej – 22:16. KPR w końcówce nie był już w stanie odwrócić losów spotkania, a drużyna trenera Rasmussema wygrała ostatecznie 29:21.
– Za nami trzy mecze okresu przygotowawczego. To, co nas cieszy, to ich rezultaty. Sama gra nie jest jeszcze natomiast taka, jakiej oczekujemy. Drużyna musi się zgrać, bo w zespole jest sześć nowych zawodniczek i najzwyczajniej w świecie potrzebujemy czasu, by poczuć się boiskowo i by przejść na automatyzm, nie myśleć w trakcie meczu, co zrobi moja koleżanka, tylko już to wiedzieć – mówi Monika Marzec, asystentka Kima Rasmussena.
Jak ocenia sobotnie spotkanie? – To był najbardziej zacięty mecz z dotychczasowych sparingów. Wynik nie jest dla nas jednak najważniejszy. Ważne jest to, że nie przytrafiły się żadne kontuzje. Podsumowując, jesteśmy zadowoleni z postawy zespołu, bo wszystko idzie w dobrym kierunku, ale sporo musimy jeszcze poprawić – dodaje Monika Marzec.
MKS Perła Lublin – KPR Gminy Kobierzyce 29:21 (14:9)
MKS Perła: Gawlik, Wdowiak – Malović 6, Rosiak 5, Tatar 4, Anastacio 3, Nosek 3, Balsam 2, Szarawaga 2, Gęga 2, Królikowska 1, Nocuń 1, Więckowska, Olek. Kary: 4 min.
KPR: Kowalczyk, Zima – Despodovska 8, Janas 4, Buklarewicz 4, Tomczyk 1, Kuriata 1, Ivanović 1, Michalak 1, Kucharska, Ważna, Kozioł, Koprowska, Wicik. Kary: brak.
Sędziowali: Jakub Saluk, Przemysław Chojnacki.