MKS Perła Lublin w sobotę o godz. 18 podejmie w hali Globus Piotrcovię Piotrków Trybunalski. To będzie próba generalna przed wznowieniem rozgrywek w europejskich pucharach
Już 27 i 28 stycznia podopieczne Roberta Lisa czeka dwumecz z portugalską ADA CJ Barros w ramach 1/8 finału Challenge Cup. To zdecydowanie jedno z najważniejszych spotkań dla lublinianek w ostatnich latach, bo zawodniczki Perły mają realne szanse na wywalczenie tego pucharu.
Nic dziwnego, że szczyt formy ma przyjść dopiero na przyszły tydzień. To dlatego w ostatnim czasie lublinianki miały dość intensywne treningi, które odbiły się na postawie zespołu w Superlidze. Widoczne to było przede wszystkim w Kobierzycach, gdzie Perła okrutnie się męczyła. Ostatecznie wygrała jedną bramką, ale styl gry był daleki od ideału. – Ostatecznie jednak wygraliśmy, dlatego nie uważam, że trzeba się przejmować. Oczywiście wiele rzutów minęło bramkę, ale jesteśmy naprawdę w mocnym treningu. Takie mecze się zdarzają. Nie będę ukrywała, że w głowie mamy już spotkanie z Portugalkami – mówi Joanna Drabik, obrotowa MKS Perła. – Mecz w Kobierzycach był generalnie zły, ale jak na ironię to właśnie takie spotkania najlepiej kształtują charakter drużyny i pomagają wygrywać tytuły. Sztuką jest zwyciężyć, kiedy nie idzie i kiedy niejedna ekipa załamałaby ręce i poddała się. Dziewczyny tego jednak nie zrobiły, pokazując wielki hart ducha i wolę walki – dodał na klubowej stronie Robert Lis.
To zwycięstwo jednak znacznie przybliżyło lublinianki do zdobycia tytułu. Wszystko przez sensacyjną porażkę jaką poniosło Metraco Zagłębie Lubin w starciu z Energą AZS Koszalin. Dzięki temu, Perła ma już 4 pkt przewagi nad najgroźniejszym rywalem. – Nie przesadzałabym z tym patrzeniem w tabelę. To nie jest różnica, która zapewnia nam jakikolwiek komfort – wyjaśnia Drabik.
Rzeczywiście, zwłaszcza, że w sobotę lublinianki zagrają z groźną Piotrcovią. Zespół z Piotrkowa Trybunalskiego w tym sezonie gra bardzo solidnie i na razie jest na 8 miejscu. Jego najlepszą strzelczynią jest Monika Kopertowska, która ma na swoim koncie już 65 bramek. Szczypiornistki z Piotrkowa Trybunalskiego mogą być jednak zmęczone, bo w środę rozegrały trudny mecz z KPR Jelenia Góra w ramach 1/8 finału Pucharu Polski. Podopieczne Rafał Przybylskiego przegrały 23:25, chociaż do przerwy wygrywały różnicą 4 trafień.
Niżej notowanego rywala nie wolno lekceważyć. Pokazał to już jeden z grudniowych sparingów. W końcówce roku Perła rozegrała z tą ekipą mecz towarzyski i... przegrała po rzutach karnych. Wtedy jednak lublinianki grały m.in. bez Weroniki Gawlik, Joanny Drabik i King Achruk, które odpoczywały po udziale w mistrzostwach świata w Niemczech. – Nie ma sensu przywiązywać uwagi do tamtego spotkania. Chcemy wygrać w sobotę i zrobimy wszystko, co w naszej mocy – kończy Drabik.
Diabeciaki są wśród nas
Ta znana już w Lublinie akcja po raz kolejny odbędzie się przed sobotnim meczem. W jej ramach będzie można sobie bezpłatnie przebadać poziom cukru we krwi.