Mistrzynie Polski zmierzą się dzisiaj o godz. 19 w 1/8 finału Pucharu Polski z Koroną Handball Kielce, trzecim zespołem I ligi
To będzie szczególny mecz dla Joanny Drabik, która wychowywała się w Kielcach. – Pierwszy raz w karierze zagram przeciwko Koronie. Spędziłam w tym klubie siedem wspaniałych lat. Tam uczyłam się podstaw piłki ręcznej, ta drużyna mnie ukształtowała. Znam tam wszystkich, od zawodniczek po panie sprzątające. Łezka w oku z pewnością mi się zakręci. Sama jestem ciekawa, jak przeżyję ten dzień – mówi Joanna Drabik, kołowa MKS Selgros i reprezentacji Polski. Podobną drogę co Drabik przebyła także Aleksandra Januchta, która jeszcze w poprzednim sezonie broniła barw Korony. Młoda golkiperka spisywała się w I lidze wyśmienicie i zasłużyła na transfer do mistrza Polski. W Selgrosie spisuje się również bardzo dobrze.
Lublinianki muszą podejść do dzisiejszego spotkania skoncentrowane. Korona, chociaż gra klasę niżej, to wciąż mocny zespół. O sile drużyny stanowi m.in. Honorata Syncerz, która w przeszłości była w kadrze MKS Selgros. Młoda rozgrywająca jednak epizodycznie pojawiała się na parkiecie, dlatego postanowiła wrócić do Kielc. Gwiazdą drużyny jest jednak Dominika Więckowska. 18-letnia rozgrywająca w tym sezonie zdobyła już 50 bramek. Korona w przerwie zimowej dodatkowo wzmocniła się Kristiną Repelewską, która kilkanaście dni temu rozwiązała kontrakt z MKS Selgros. Doświadczona rozgrywająca w tym spotkaniu jeszcze nie wystąpi, ale zapewne będzie śledziła poczynania swoich nowych koleżanek z trybun.
Podopieczne Nevena Hrupca jadą do Kielc w najmocniejszym składzie. Zabraknąć może jedynie Agnieszki Kowalskiej, która narzeka na uraz łydki. Skrzydłowa reprezentacji Polski z tego powodu nie zagrała w niedzielnym meczu z KPR Jelenia Góra, który lublinianki wysoko wygrały.