W meczu 16. kolejki Azoty Puławy, dopiero w końcowych sekundach, przechyliły szalę wygranej w spotkaniu z niewygodnym dla nich Zagłębiem Lubin zwyciężając 32:31
Gospodarze rozpoczęli od trafienia Michała Jureckiego. Zagłębie odpowiedziało golami Michała Stankiewicza i Marcela Sroczyka, obejmując prowadzenie 2:1. W 13 min czerwoną kartką ukarany został obrotowy Azotów Dawid Dawydzik. Grę w przewadze bardzo szybko wykorzystali szczypiorniści Zagłębia. W ciągu minuty odskoczyli na cztery bramki (10:6). Do siatki brązowych medalistów dwukrotnie trafił Jakub Moryń, w tym raz z rzutu karnego oraz Wojciech Hajnos. Taki bieg zdarzeń nie wytrącił z równowagi doświadczonej drużyny z Puławy. Michał Jurecki i spółka konsekwentnie grali swoje. Trzeba jednak przyznać, że nie mający nic do stracenia przyjezdni też nie pękali. Kibice oglądali szybkie zwroty akcji i czasami niepotrzebne nerwy, szczególnie w drużynie gospodarzy. Na trzy minuty przed końcem nowy obrotowy Azotów Ivan Burzak doprowadził do remisu 15:15. Miedziowi jednak nie odpuszczali. Na listę strzelców wpisali się Roman Czyczykało i znany w Puławach Moryń. Kibice Azotów doskonale pamiętają, jak rozgrywający przez kilka miesięcy bronił barw tego klubu. Przyszedł do Puław latem 2019 roku z Zagłębia razem z Dawydzikiem. Po pierwszej połowie w lepszych nastrojach byli goście, którzy prowadzili 18:16.
Przed drugą odsłoną kibice w nowej hali zastanawiali się, czy przypadkiem nie dojdzie do powtórki sprzed roku, kiedy to Zagłębie sensacyjnie wygrało w Puławach w ćwierćfinale Pucharu Polski 31:30 eliminując gospodarzy z tych rozgrywek.
Po zmianie stron brązowi medaliści nadal męczyli się z drużyną z dolnych rejonów tabeli. Losy meczu rozstrzygnęły się w końcówce. W 59 min, po dwóch trafieniach Łukasza Rogulskiego, który chwilę wcześniej nie wykorzystał rzutu karnego, Azoty wygrywały 31:30. Do remisu, już w 60 min, doprowadził Moryń. Trener Lis wykorzystał przerwę w grze i udzielił zawodnikom wskazówek na decydującą akcję meczu. Zwycięskie trafienie na 32:31 zaliczył Adrii Akimenko.
Azoty Puławy – Zagłębie Lubin 32:31 (16:18)
Azoty: Zembrzycki, Borucki – Jarosiewicz 6, Rogulski 6, Jurecki 6, Akimenko 3, Kowalczyk 2, Dawydzik 2, Burzak 2, Przybylski 2, Łangowski 1, Fedeńczak 1, Bachko 1, Zivkovic, Podsiadło. Kary: 4 minuty. Dyskwalifikacja: Dawid Dawydzik w 12 min, za faul.
Zagłębie: Schodowski, Bartosik – Moryń 11, Marciniak 7, Stankiewicz 4, Sroczyk 3, Gębala 2, Czyczykało 2, Hajnos 1, Bogacz 1, Kupiec, Drozdalski, Adamski. Kary: 6 minut.