Hiszpański trener Manolo Cadenas nie poprowadzi w kolejnym sezonie klubu z Puław. Były szkoleniowiec Orlen Wisły Płock, a ostatnio Mieszkowa Brześć zdecydował się na powrót do ojczyzny, gdzie obejmie drużynę Ademar Leon
Kilka dni temu Cadenas pojawił się w Puławach. Rozmawiał z prezesem Jerzym Witaszkiem i przyglądał się z bliska, jak idzie budowa nowej hali. Wszystko wskazywało na to, że zastąpi Zbigniewa Markuszewskiego w roli nowego opiekuna drużyny.
– Azoty to uznana marka nie tylko w Polsce, ale i Europie. Drużyna jest na dobrej drodze i powinna iść do przodu. Już teraz w pojedynku z Orlen Wisłą Płock nie było widać wielkiej różnicy. Na pewno przyjęcie w klubie było bardzo gorące. Jestem zadowolony ze spotkania. Przed podjęciem decyzji będę się jednak jeszcze konsultował z rodziną. Rozmowy jednak trwają i co z nich wyniknie, to się dopiero okaże – wyjaśniał doświadczony szkoleniowiec na klubowym portalu Azotów.
Niestety, w niedzielę wieczorem okazało się, że Cadenas jednak nie obejmie polskiego zespołu. 64-letni trener wybierał spośród trzech propozycji. Mógł wrócić do ojczyzny, ale i przenieść się do Francji, bo jego usługami zainteresowany był beniaminek Chartes. Ostatecznie szkoleniowiec zdecydował się na pracę z klubem Ademar Leon, który prowadził już w latach 1997-2005. A w 2001 roku zdobył z nim nawet mistrzostwo.
– Trener Cadenas ocenił, że w obecnym momencie swojej kariery życie rodzinne powinno być priorytetem. Po konsultacjach zaakceptował propozycję zespołu z miasta, w którym się urodził. To była dla niego bardzo trudna decyzja i bardzo dokładnie rozważał wszystkie szczegóły. Propozycja Azotów była niezwykle interesująca, ale ostatecznie postanowił pozostać w Hiszpanii z powodów rodzinnych – można przeczytać w piśmie przesłanym do puławskiego klubu przez menedżera szkoleniowca.
Chociaż Cadenas zdecydował się wybrać inną ofertę był pod wrażeniem swojej wizyty w Puławach. – Azoty Puławy mają bardzo ciekawy projekt i plan rozwoju. Wierzę, że będzie to jeden z ważniejszych klubów piłki ręcznej na mapie Europy – podsumował trener Cadenas.