Trzeci mecz Azotów i trzecie zwycięstwo pod wodzą Bartosza Jureckiego. W piątek drużyna z Puław rozbiła w Mielcu tamtejszą Stal aż 41:24. A to oznacza, że po trzech kolejkach Piotr Masłowski i jego koledzy wskoczyli na pierwsze miejsce w tabeli
Piątkowe zawody od początku przebiegały pod dyktando gości. Po sześciu minutach tablica wyników wskazywała rezultat 4:2 na korzyść zespołu trenera Jureckiego. A w kolejnych fragmentach dystans między obiema ekipami tylko i wyłącznie rósł. Po kwadransie zrobiło się już 9:4. Zresztą w 21 minucie pewnie niewielu kibiców wierzyło jeszcze, że gospodarze będą w stanie odrobić straty. Azoty miały wówczas w zapasie już osiem bramek (14:6).
Jeszcze przed przerwą przewaga urosła do 10 goli (22:12). A to oznaczało, że po zmianie stron przyjezdnym nie może się już stać nic złego. Pierwsze fragmenty drugiej odsłony to wyrównana walka bramka za bramkę. Z biegiem czasu Stal znowu oddała jednak pole gry przeciwnikom. A ci z tego skrzętnie skorzystali.
W 51 minucie było 34:21, ale gracze Azotów w końcówce i tak nie mieli litości dla rywali. I ostatecznie rozgromili ich aż 41:24. A to oznacza, że ekipa z Puław wskoczyła na fotel lidera. Kompletem dziewięciu punktów mogą się pochwalić także: PGE Vive Kielce oraz Orlen Wisła Płock. Podopieczni trenera Jureckiego mają jednak najlepszy bilans goli – plus 32. Kielczanie mają 28 bramek na plusie, a drużyna z Płocka plus 26.
W następną sobotę, 22 września rywalem Azotów będzie Chrobry Głogów.
SPR Stal Mielec – Azoty Puławy 24:41 (12:22)
Stal: Lipka, Wiśniewski – Kowalczyk 8, Mochocki 5, Rutkowski 4, Krępa 2, Grzegorek 2, Wilk 1, Krupa 1, Ćwięka 1, Skuciński, Rusin, Miedziński, Pawłowski, Sarajlic, Cuzic.
Azoty: Bogdanov, Koshovy – Matulic 7, Podsiadło 6, Kasprzak 5, Panic 4, Skrabania 4, Seroka 3, Jarosiewicz 3, Kaleb 3, Rogulski 2, Grzelak 2, Masłowski 2, Prce.