Chełmianka w poniedziałek rozpoczęła przygotowania do nowego sezonu. Powoli krystalizuje się też kadra zespołu. Ze „starego” składu w klubie zostaną chociażby: Łukasz Sękowski, Łukasz Kijańczuk, czy Damian Koprucha
Biało-zieloni jeszcze przed wznowieniem zajęć pozyskali kilku ciekawych graczy. Do drużyny trenera Artura Bożyka dołączyli: Paweł Jabkowski (były piłkarz Wisły Puławy i Motoru Lublin), Daniel Chariasz (Start Krasnystaw), Michał Budzyński (Włodawianka) i Hubert Kotowicz (Lewart Lubartów). W poniedziałek w treningu uczestniczyli również: Przemysław Banaszak (Hetman Żółkiewka) i Mateusz Filipczuk (Orion Niedrzwica Duża). Ten pierwszy w sezonie 2014/2015 zaliczył 23 występy w III lidze. Wiosnę stracił jednak z powodu kontuzji i podobnie, jak Jabkowski będzie chciał się w Chełmie odbudować. – Pokazaliśmy już nie raz, że Chełmianka jest dobrym miejscem, żeby wrócić do gry. Z kilkoma graczami nam się udało. W taki sposób trafił do nas chociażby Hubert Tomalski – przyznaje trener Artur Bożyk.
W nowych rozgrywkach kibice biało-zielonych mogą mieć problem z poznaniem swojej drużyny. W składzie zostanie jedynie garstka zawodników. Oprócz Sękowskiego, Kijańczuka i Kopruchy będą to: Mateusz Krzyżak, Michał Kobiałka, Przemysław Kwiatkowski, czy Kacper Kowalski. Gry w piłkę z obowiązkami zawodowymi nie pogodzą Piotr Wójcik i Damian Waceiwcz. Buty na kołku zawiesił Łukasz Jankowski. Do Siarki Tarnobrzeg odszedł Hubert Tomalski, klub opuścili także inni piłkarze, którzy zostali sprowadzeni z myślą o ratowaniu III ligi: Jacek Kozaczyński, Mateusz Poczwardowski, Marcin Figiel, Paweł Uliczny, a wkrótce nowego pracodawcę znajdzie zapewne najskuteczniejszy w poprzednim sezonie Aleksiej Pritulak.
Trener Bożyk cały czas rozgląda się za wzmocnieniami i niewykluczone, że w tym tygodniu na testach będą się pojawiali kolejni gracze. Na razie sprawdzani są: Hubert Pilipczuk (Ogniwo Wierzbica) i Adrian Kowalski (Start Krasnystaw). – To obrońcy, bo w tej formacji mamy największe braki – przyznaje trener Bożyk. – Cały czas rozglądamy się za wzmocnieniami w defensywie, a także za piłkarzami, którzy pomogą nam w ataku. Skoro chcemy walczyć o czołowe lokaty w lidze, to musimy jeszcze wzmocnić skład.
W najbliższą sobotę Chełmianka zmierzy się w sparingu z Kłosem Chełm. Tydzień później drużynę czeka starcie w Pucharze Polski. – Puchar wcale nie komplikuje nam przygotowań do sezonu. Z jednej strony traktujemy go jako ich element, ale jednocześnie będziemy chcieli awansować dalej i zmierzyć się z jeszcze silniejszym rywalem. To byłaby prawdziwa gratka dla kibiców – dodaje szkoleniowiec ekipy z Chełma.