FOT. FIVB.ORG
W sobotę w Lublinie rozpocznie się finałowy turniej World Grand Prix drugiej dywizji. Reprezentacja Polski zmierzy się z Portoryko, Holandią oraz Czechami
Dla biało-czerwonych będzie to drugi z rzędu turniej finałowy, którego są gospodyniami. Przed rokiem w Koszalinie nie udało im się wywalczyć promocji do elity. Zajęły czwarte miejsce. W tym sezonie rywale są niemal ci sami. Jedyna zmiana to brak Belgijek, które po awansie biorą udział w rozgrywkach pierwszej dywizji. W ich miejsce zagrają Czeszki.
To właśnie one wydają się najsłabszym zespołem w stawce. Losowanie nie było jednak łaskawe. W półfinale Polki zmierzą się ze znacznie mocniejszym Portoryko, które niespecjalnie im leży. Przegrały z nim choćby przed rokiem w Koszalinie. O rewanż nie będzie łatwo, bo nasza drużyna narodowa, choć podbudowana srebrnym medalem Igrzysk Europejskich, to jednak zagra osłabiona. Zabraknie: Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty, Agnieszki Bednarek-Kaszy i Anny Werblińskiej. Cała trójka odpoczywa przed znacznie istotniejszymi dla reprezentacji Polski turniejami: kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro oraz mistrzostwami Europy.
Faworytem całego turnieju jest Holandia, która odniosła komplet zwycięstw w fazie interkontynentalnej WGP. Pomarańczowe w przeciwieństwie do naszej reprezentacji zagrają w najsilniejszym składzie. Ich pokonanie jest jednak możliwe. Polki przekonały się o tym podczas dwóch test-meczów rozegranych w Szczyrku. Pierwszy z nich wygrały 3:1, w drugim nieznacznie przegrały 2:3. Obie drużyny miały także okazję do wspólnych treningów.
– Dzięki temu zyskaliśmy nowe, cenne doświadczenie. W Lublinie zagrają nasze podstawowe zawodniczki jak Wołosz, Zaroślińska czy Durajczyk oraz takie które chcemy sprawdzić przed mistrzostwami Europy. Zdaję sobie sprawę, że oczekiwania są duże, sięgają awansu do I dywizji. Jednak nie mogliśmy skorzystać ze wszystkich najlepszych. Sezon jest bardzo długi – powiedział szkoleniowiec naszej reprezentacji Jacek Rutkowski dla polsatsport.pl.
Mecze półfinałowe zostaną rozegrane w sobotę. O godz. 15 Holandia zmierzy się z Czechami, a o 18 Polska z Portoryko. Mecz o trzecie miejsce oraz finał odbędą się w niedzielę. O 15 zmierzą się ze sobą przegrani, a o 18 zwycięzcy. Stawką turniej jest awans do WGP pierwszej dywizji.
Wciąż można kupować bilety. Są dostępne za pośrednictwem strony internetowej eBilet.pl oraz w punktach stacjonarnych: lubelskich salonach Empiku (CH Felicity, CH Olimp, CH Outlet, CH Plaza, CH Tarasy Zamkowe, DTC „Sezam”), w Cafe Amsterdam (ul. Lwowska 6B) i w Polskim Stylu (ul. Zielona 5 lok. 5). Ceny najtańszych jednodniowych karnetów wynoszą 20 zł.