FOT. FIVB.ORG
Najprawdopodobniej w czwartek do naszego miasta przylecą reprezentacje, które wezmą udział w finałowym turnieju World Grand Prix drugiej dywizji
Podczas dwóch dni rozgrywanego w hali Globus turnieju zmierzą się reprezentacje Polski, Portoryko, Holandii oraz Czech. Stawką jest awans do pierwszej dywizji WGP, a także punkty do światowego rankingu.
– Na razie nie mamy jeszcze potwierdzonych informacji odnośnie terminu przylotu poszczególnych reprezentacji i tego, jak długo zostaną w Lublinie. Zwykle w takich sytuacjach jest to dwa lub trzy dni przed turniejem. Spodziewamy się, że będzie to czwartek – mówi Jacek Rutkowski, wiceprezes Wojewódzkiego Związku Piłki Siatkowej w Lublinie.
Głównym faworytem rozgrywek będzie reprezentacja Holandii. Polska, osłabiona brakiem Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty, Agnieszki Bednarek-Kaszy oraz Anny Werblińskiej powalczy o sprawienie niespodzianki.
– Nie mogę powiedzieć, że wszystko jest już dopięte na ostatni guzik. Wymogi FIVB (międzynarodowej federacji – red.) są tak szczegółowe, że przed turniejem musimy przeszkolić nawet dzieci od podawania piłek. W tym celu zorganizujemy zapewne jakieś sparingi – zdradza wiceprezes WZPS.
Jak poinformowali organizatorzy, sprzedano już zdecydowaną większość biletów na lubelski turniej. Wejściówki wciąż są jednak dostępne. Można kupować je za pośrednictwem strony internetowej eBilet.pl oraz w punktach stacjonarnych: lubelskich salonach Empiku (CH Felicity, CH Olimp, CH Outlet, CH Plaza, CH Tarasy Zamkowe, DTC „Sezam”), w Cafe Amsterdam (ul. Lwowska 6B) i w Polskim Stylu (ul. Zielona 5 lok. 5). Ceny najtańszych jednodniowych karnetów wynoszą 20 zł.
– Lublin jest głodny siatkówki na wysokim poziomie. Doskonale widać to po danych dotyczących sprzedaży biletów. Mam nadzieję, że oba dni zmagań obejrzy komplet publiczności. W ten sposób możemy się świetnie zareklamować i powiększyć szansę na goszczenie w przyszłości męskiej reprezentacji naszego kraju – zakończył Rutkowski.