Avia solidarna z Orłem

W Wielki Piątek w wypadku samochodowym zginęło dwóch siatkarzy Orła Międzyrzecz: 21-letni Michał Pajor i 23-letni Paweł Dziekanowski. Dwaj inni zawodnicy tego klubu - Patryk Wojtysiak i Kamil Sekuła - z poważnymi obrażeniami znaleźli się w szpitalach.

Ostatnim meczem, w którym zagrali był zwycięskie spotkanie w ubiegłą sobotę z Avią. To właśnie z Orłem świdniczanie mieli w najbliższy weekend rozpocząć baraże o utrzymanie w I lidze. W obliczu takiej tragedii jest mało prawdopodobne by doszło do tych spotkań.

Avia przeżyła podobną tragedię trzy lata temu, 17 października 2004 roku zginęli trzej siatkarze Wojciech Trawczyński, Łukasz Jałoza i Jakub Zagaja. Świdniczanie wracali wówczas z meczu ligowego z Orłem Międzyrzecz.

- Sami przeżyliśmy taką tragedię - wspomina Krzysztof Lemieszek, trener Avii. - Do rozgrywek wróciliśmy po półtoramiesięcznej przerwie. Nie przypuszczam by w takich okolicznościach doszło do naszych meczów z Orłem. Z pierwszej szóstki wypadło im dwóch ludzi, obaj grający na środku, podobnie jak i u nas: Wojciech Trawczyński i Łukasz Jałoza. Po tym co się stało, będziemy wnioskować do PZPS aby utrzymać Orła w I lidze, bez walki w barażach. Można przecież powiększyć ligę w przyszłym sezonie do 12 zespołów. Kibice doskonale pamiętają, że my także mieliśmy ten komfort psychiczny i dogrywaliśmy sezon 2004/05 bez perspektywy degradacji. Na koniec zajęliśmy 10. miejsce, dające nam i tak utrzymanie. Wówczas wszystkie kluby grające z nami w lidze nie protestowały na decyzję o naszym utrzymaniu bez względu na wynik sportowy. Jestem pewien, że tym razem będzie podobnie. - To Orzeł jako pierwszy przysłał nam kondolencje po wypadku przed trzema laty - mówi Zbigniew Biały, członek zarządu Avii.

- Otrzymaliśmy też wsparcie finansowe od sponsora tej drużyny. My także o nich pamiętamy, złożyliśmy już kondolencje, zamierzamy wesprzeć finansowo. Być może w przyszłości zagramy mecz charytatywny. Solidaryzujemy się z klubem, zawodnikami, rodzinami tragicznie zmarłych siatkarzy.