PZL Leonardo Avia Świdnik przegrała na wyjeździe z Lechią Tomaszów Mazowiecki 1:3
Było to spotkanie 28. kolejki. Jak się okazało świdniczanie nie mają pomysłu na ogranie drużyny z Tomaszowa Mazowieckiego. W pierwszej rundzie ulegli 1:3. W rewanżu sytuacja powtórzyła się.
Partia otwarcia rozpoczęła się od skutecznego ataku Mateusza Łysikowskiego (1:0). Dotknięcie siatki przez gospodarzy dało kolejne prowadzenie przyjezdnym (2:1). Po raz kolejny Avia wygrywała 13:12. Tym razem skutecznym blokiem popisał się Łysikowski. W drugiej części seta prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. W pewnym momencie świdniczanie wygrywali 20:18, 22:20, 24:23. Dwie ostatnie piłki inauguracyjnej odsłony to najpierw pomyłka w ataku Macieja Ptaszyńskiego, a następnie skuteczny blok Bartłomieja Neroja na Ptaszyńskim (26:24 dla Lechii).
Gospodarze triumfowali również w drugiej odsłonie. Tutaj tylko raz przyjezdni mogli cieszyć się z przewagi punktowej. Po asie serwisowym Rafała Obermelera PZL Leonardo Avia prowadziła 7:6. W kolejnej akcji Lechia wyrównała i zaczęła budować przewagę. Miejscowy wygrywali 8:7,12:9,14:9, 16:10, 17:11, 22:16, 22:18, 23:19. Ostatecznie ta odsłona zakończyła się wygraną miejscowych 25:22.
Losy rywalizacji odwróciły się w trzecim secie. W nim to goście zaczęli dyktować warunki. „Żółto-niebiescy” prowadzili 6:2, 8:4, 10:5, 12:9, 14:11, 15:12, 17:15, 20:17, 22:20, 24:22. Partia zakończyła się wygraną siatkarzy Jakuba Guza (25:22).
Czwarty set był już ostatnim. Po dobrym początku świdniczan do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Lechia odskoczyła na dwa, trzy punkty przewagi. Tak wypracowanej zaliczki miejscowi już nie oddali i wygrali 25:19, a całe spotkanie 3:1. - Pierwszą przyczyna naszej porażki jest brak dobrej zagrywki. Za dużo jej popsuliśmy, mało też punktowaliśmy tym elementem. Sety były zacięte, ale popełniliśmy bodajże 35 własnych błędów, to bardzo dużo. Jeśli doliczmy 25 zepsutych zagrywek, to mamy praktycznie cały set. Lechia dobrze zagrała w obronie, dużo kończyła kontr - powiedział po meczu szkoleniowiec PZL Leonardo Avii Jakub Guz.
Lechia Tomaszów Mazowiecki - PZL Leonardo Avia Świdnik 3:1 (26:24, 25:22, 22:25, 25:19)
Lechia: Neroj (3), Musiał (9), Smits (18), Maruszczyk (13), Toma (12), Warda (6), Jaglarski (libero) oraz Przybyłek.
PZL Leonardo Avia: Pigłowski (1), Wierzbicki (17), Machowicz (4), Łysikowski (12), Obermeler (7), Ptaszyński (16), Kuś (libero) oraz Połyński (10), Matula, Krawczyk.
MVP: Kamil Maruszczyk (Lechia).