PZL Leonardo Avia Świdnik przegrała z Krispolem Września 1:3. Wynik z hali Szkoły Podstawowej nr 7 to dużego kalibru niespodzianka, a można nawet stwierdzić, że sensacja
Fani żółto-niebieskich nie spodziewali się tak niekorzystnego rozstrzygnięcia po wizycie przedostatniej drużyny Tauron 1. Ligi, która walczy o utrzymanie. W dwóch setach górą byli przyjezdni, w pierwszym triumfowali do 23, w drugim do 14.
Gospodarze poderwali się do walki w trzeciej odsłonie, choć nie przyszło im to łatwo. PZL Leonardo Avia Świdnik prowadziła 13:10, 20:17. W końcówce z dobrej strony zaprezentowali się Mateusz Siwicki i Kamil Kosiba. Tym samym, miejscowym udało się wygrać 25:21.
Czwarty set powinien zostać zapisany po stronie świdniczan. Podopieczni trenera Witolda Chwastyniaka prowadzili 5:2, 12:8, 16:11. Mimo to, nie potrafili doprowadzić do tie-breaka. Sensacyjna porażka gospodarzy 1:3 stała się faktem. Po zwycięstwie w Świdniku Krispol opuścił przedostatnią lokatę w tabeli, na którą spadła Legia Warszawa.
PZL Leonardo Avia Świdnik - Krispol Września 1:3 (23:25, 14:25, 25:21, 23:25)
PZL Leonardo Avia: Matula (2), Rećko (24), Siwicki (11), Obermeler (8), Kosiba (7), Łysikowski (4), Kuś (libero) oraz Guz (libero), Walczak, Toma, Walawender (1), Błądziński (10).
Krispol: Lipiński (2), Ratajewski (7), Cichosz-Dzyga (3), Laskowski (14), Polczyk (6), Kaciczak (18), Zieliński (libero) oraz Ziółkowski (1), Buczek (6), Olszewski (1), Tupta (2).
MVP: Piotr Lipiński (Krispol).