(fot. MKS AVIA ŚWIDNIK)
W przedostatniej kolejce sezonu zasadniczego MKS Avia Świdnik i LUK Politechnika Lublin pokonały w trzech setach swoich rywali. Świdniczanie zwyciężyli Błękitnych Ropczyce, lublinianie Neobusa Niebylec
Od kilku kolejek niewiadomą jest kwestia która z drużyn naszego regionu zakończy rozgrywki na pierwszym miejscu. Mimo przedświątecznej porażki 2:3 w Lublinie w derbach z Politechniką Avia ma dwa punkty przewagi nad zespołem prowadzonym przez trenera Macieja Kołodziejczyka. Po wyprawie do Ropczyc żółto-niebiescy utrzymali fotel lidera. Świdniczanie potrzebowali trzech partii aby udowodnić swoją wyższość. W pierwszej i trzeciej odsłonie spotkanie toczyło się praktycznie bez historii. Jedynie w drugim secie podopieczni trenerów Sławomira Czarneckiego i Piotra Maja potrzebowali gry na przewagi aby osiągnąć sukces. – Po łatwo wygranym pierwszym secie w nasze szeregi wkradła się dekoncentracja. Gospodarze to wykorzystali i graliśmy nieco dłużej. Najważniejsze, że wróciliśmy z trzema punktami i utrzymaliśmy dwupunktową przewagę nad Politechniką – mówi drugi trener MKS Avia Piotr Maj.
Błękitni Ropczyce – Avia Świdnik 0:3 (17:25, 29:31, 16:25)
Avia: Misztal, Kurek, Baranowski, Żywno, Czarnecki, Machowicz, Bonisławski (libero) oraz Obermeler, Guz, Zdrojewski.
Z trzema punktami wrócili też siatkarze LUK Politechniki. – Od początku do końca mecz przebiegał pod nasze dyktando. W pierwszym secie w jednym ustawieniu zdarzyło nam się stracić kilka punktów z rzędu, ale później już kontrolowaliśmy spotkanie. Nie przypuszczam aby po ostatniej kolejce uległa zmianie kolejność w czubie tabeli. Od poniedziałku przygotowywać będziemy się już do fazy play-off – mówi Maciej Kołodziejczyk, trener LUK Politechnika Lublin.
Neobus RAF-MAR Sołek Cars Niebylec – LUK Politechnika Lublin 0:3 (22:25, 17:25, 13:25)
LUK Politechnika: Durski, Goss, Pałka, Seliga, Szaniawski, Kusior, Cabaj (libero) oraz Kwiecień, Zugaj, Marszałek.