W 19. kolejce Bogdanka LUK Lublin zmierzy się u siebie z PGE GiEK Skrą Bełchatów. Pierwszy gwizdek sobotniego meczu o godzinie 14.45.
Lublinianie nie mieli zbyt wiele czasu na odpoczynek. We wtorek, na inaugurację poprzedniej serii gier podejmowali w hali Globus KGMH Cuprum Lubin (wygrali 3:2).
W sobotę Marcin Komenda i spółka po raz drugi z rzędu zainaugurują kolejną kolejkę. Tym razem do Lublina przyjedzie jedna z najbardziej utytułowanych drużyn PlusLigi w XXI wieku. W jej dorobku jest dziewięć tytułów mistrza Polski, siedem Pucharów Polski i cztery Superpuchary. Bełchatowianie raz stanęli na drugim stopniu podium Ligi Mistrzów, trzy razy kończyli te rozgrywki na trzeciej pozycji. Mają też dwa srebra i brąz w klubowych mistrzostwach świata.
Zespół z Bełchatowa prowadzi doskonale znany w naszym kraju Andrea Gardini. Włoch wiosną 2021 roku świętował mistrzostwo Polski z Jastrzębskim Węglem. Od lutego ubiegłego roku zasiada na trenerskiej ławce Skry. Jego asystentem jest również znany w Polsce, były reprezentant kraju Michał Bąkiewicz. Obecność doświadczonego włoskiego szkoleniowca ma pomóc najbardziej zasłużonej polskiej drużynie powrócić do walki nawet o medale.
Wprawdzie po minionym sezonie Skrę opuścili siatkarze znani z reprezentacji Polski czy innych krajów, jak m.in. Karol Kłos, Mateusz Bieniek, Dick Kooy czy Aleksandar Atanasijević, ale w ich miejsce pojawili się nowi. Od obecnych rozgrywek barwy klubu reprezentują m.in. Mateusz Mika, Dawid Konarski, Łukasz Wiśniewski, Bartłomiej Lipiński, Wiktor Nowak, Bartłomiej Lemański, Mateusz Poręba i Benjamin Diez.
Bełchatowianie mieli dzień odpoczynku mniej. Swoje spotkanie 18. kolejki rozegrali w środę. Zmierzyli się wówczas na swoim boisku z PSG Stalą Nysa, którą pokonali 3:1 (25:20, 22:25, 25:17, 25:23). MVP meczu wybrany został atakujący Dawid Konarski. W dorobku Skry jest jeszcze dziewięć zwycięstw i osiem porażek. Takie osiągnięcie dało bełchatowianom 27 punktów i siódmą pozycję. Lokatę wyżej plasują się lublinianie, którzy mają tylko cztery punkty więcej.
Sobotnie spotkanie w hali Globus będzie meczem o podwójną stawkę. Bogdanka LUK Lublin staje przed historycznym wyczynem, którym będzie gra w play-off. Aby tak się stało zespół Massimo Bottiego musi zakończyć sezon zasadniczy w pierwszej ósemce tabeli. Obie drużyny walczą o play-off. Dlatego nie mogą pozwolić sobie na niepotrzebne straty punktów.
Lublinianom już kilkakrotnie zdarzyło się gubić dorobek. Dwukrotnie dali się pokonać drużynie Barkom Każany Lwów, przegrali także z beniaminkiem Exact Systems Hemarpolem Częstochowa czy Projektem Warszawa. Kibice, którzy przyjdą w sobotnie popołudnie do hali Globus na pewno nie będą narzekać na nudę.