Świdniczanie rozegrają w sobotę drugi mecz w rundzie rewanżowej, ich rywalem będzie zespół Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Teoretycznie faworytem są goście, jednak I-ligowa rzeczywistość pokazuje, że przedmeczowe typy bywają często nietrafione. Przykładem ostatnia kolejka.
Tym samym, po raz kolejny, udowodnili że nie zamierzają w tym sezonie być wyłącznie dostarczycielami punktów.
W minionych latach wszystkie drużyny lekceważyły SMS, ponieważ poziom sportowy tej drużyny był mizerny. Spała potrafiła zakończyć sezon z kompletem porażek!
– Na pewno nie pozwolimy sobie na taką postawę – mówi Marcin Kurek, przyjmujący świdnickiej drużyny, były zawodnik SMS. – Musimy wyjść na parkiet w pełni zmobilizowani, zagrać na "maksa”, zrobić swoje i po prostu wygrać. W grę wchodzą wyłącznie trzy punkty.
Dotychczas, niezagrożeni spadkiem młodzi siatkarze ze Spały, pokazali już kilkakrotnie swoje umiejętności. SMS zabrał komplet punktów AZS Nysa i BBTS, a dwa "oczka” urwał w Hajnówce Pronarowi.
Czterokrotnie przegrywali dopiero po tie-breakach, w tym z naszą Avią w Świdniku.