Dobrej passy siatkarek Szóstki ciąg dalszy. Tym razem podopieczne trenera Pawła Wrzeszcza nie miały litości dla swoich koleżanek z Tomaszowa Lubelskiego i pokonały w meczu derbowym Tomasovię 3:0. Spotkanie cieszyło się dużym zainteresowaniem, bo przez dwa ostatnie sezony obie ekipy rywalizowały ze sobą tylko w turniejach towarzyskich.
W Biłgoraju sobą nie była zwłaszcza Paulina Głaz, ale cały tydzień chorowała i nie ma się, co dziwić, że była w słabszej formie. Nie miał jej jednak, kto zastąpić w zdobywaniu punktów – ocenia trener Stanisław Kaniewski.
Pierwszą część niespodziewanie lepiej rozpoczęły tomaszowianki, bo wygrywały nawet 8:5. Wtedy do pracy zabrała się jednak Paula Rauch, która była nie do zatrzymania. Sporo punktów liderka Szóstki zdobyła zwłaszcza po świetnych zagrywkach.
Dlatego gospodynie niewielką stratę szybko zamieniły na bezpieczne prowadzenie i ostatecznie okazały się lepsze o cztery "oczka” (25:21). W drugiej partii trener Kaniewski zdecydował się sprawdzić na co stać jego rezerwowe. Niestety, okazało się, że na niewiele, bo przyjezdne przegrały do 15 i miały wielkie kłopoty z przyjęciem, a w kilku sytuacjach zabrakło komunikacji między zawodniczkami.
Trzeci set od początku należał do drużyny z Biłgoraja, która kontrolowała wydarzenia na parkiecie prowadząc różnicą czterech, pięciu punktów. Stopniowo Tomasovia odrabiała jednak starty i zdołały nawet doprowadzić do remisu – po 16. W końcówce, w pojedynku doświadczenia z młodością górą były bardziej ograne siatkarki Szóstki i wygrały 25:22.
– Kluczem do naszego sukcesu była świetna, silna zagrywka w wykonaniu Pauli Rauch, a także taktyczna Magdy Baneckiej i Sylwii Chmiel. Dzięki temu praktycznie od początku do końca mieliśmy ten mecz pod kontrolą – ocenia szkoleniowiec gospodarzy.
Szóstka Biłgoraj – Tomasovia Tomaszów Lubelski 3:0 (25:21, 25:15, 25:22)
Szóstka: Filipowicz, S. Chmiel, Wszoła, Rauch, Banecka, Kundera, Bębenek (libero) oraz Gorczyca.
Tomasovia: Głaz, Słonecka, Świerszcz, Kołosińska, Romaszko, K. Chmiel, Tomala (libero) oraz Broszkiewicz, Kowalska, Czerniawska.
Widzów: 500.