Reprezentacja Polski w piłce ręcznej, z czterema zawodnikami związanymi z naszym regionem w składzie, zajęła trzecie miejsce w mistrzostwach świata
W fazie play-off ograli potężną reprezentację Szwecji i Chorwację, która wspólnie z Francją zdominowała w ostatnich latach rywalizację w świecie piłki ręcznej. Zatrzymała ich dopiero zbudowana nakładem dziesiątek milionów euro reprezentacja-klub Katar. Na mecz o trzecie miejsce ponownie zebrali jednak siły i po horrorze, do którego zdążyli nas już przyzwyczaić, pokonali Hiszpanię 29:28, wywalczając brązowe medale.
W kadrze na mundial znalazło się czterech zawodników związanych z Azotami Puławy. To obecni zawodnicy tego klubu Przemysław Krajewski oraz Piotr Masłowski, a także byli Piotr Wyszomirski i Michał Szyba.
W decydujących meczach z dobrej strony pokazał się szczególnie ten ostatni. Rodowity lublinianin "błysnął” już w półfinale, rzucając trzy bramki w ważnych momentach. W niedzielnym spotkaniu o brąz przeszedł jednak samego siebie. Rozegrał mecz życia, słusznie został uznany najlepszym graczem zawodów. Rzucił aż osiem goli, w tym tego najważniejszego, w ostatniej sekundzie regulaminowego czasu gry, który dał nam remis i pozwolił doprowadzić do dogrywki.
Na mundialu z dobrej strony pokazali się też Wyszomirski, dający wytchnienie między słupkami Sławomirowi Szmalowi oraz Krajewski, który zasłynął fenomenalną wkrętką z meczu przeciwko Chorwacji. W cieniu kolegów pozostał Masłowski - nie zagrał w turnieju nawet minuty.