Piłkarze z Radzynia Podlaskiego do dzisiaj plują sobie pewnie w brody. Jeszcze w 89 minucie niedzielnego meczu z Cosmosem Nowotaniec prowadzili 3:2, a mimo to nie zdobyli nawet punktu. Goście w czwartej minucie doliczonego czasu gry trafili na 4:3
Niedosyt jest tym większy, że Orlęta mogły na dobre wygrzebać się ze strefy spadkowej. Gdyby drużyna Damiana Panka zgarnęła trzy „oczka”, to wyprzedziłaby niedzielnych rywali w tabeli o cztery punkty. Niestety, po szóstej porażce w tym sezonie, to Cosmos odskoczył na dwa „oczka”, a Piotr Zmorzyński i spółka znowu wylądowali pod kreską.
– Nie wiem, czy jakakolwiek drużyna tracąc u siebie cztery bramki jest w stanie wygrać. Szkoda, bo popełniliśmy szkolne błędy i słono za nie zapłaciliśmy – ocenia trener Damian Panek. I dodaje, że nie będzie szukania winnych wśród zawodników. – Nie ma sensu urządzać polowania na czarownice. Wygrywamy i przegrywamy jako drużyna. Przytrafiły się nam proste, indywidualne wpadki i coś takiego nie może się już powtórzyć. Ciągle robimy jednak zmiany w składzie, z powodu urazów i nic na to nie poradzimy.
Orlęta całe zawody musiały gonić wynik. Gospodarze przegrywali 0:1 i 1:2. Wreszcie w 85 minucie po trafieniu Rafała Borysiuka wydawało się jednak, że udało się odwrócić losy spotkania. Goście w samej końcówce, kiedy tylko przedostali się na połowę rywali od razu posyłali w pole karne dośrodkowania. Dwa z nich skończyły się bramkami i arcyważnym zwycięstwem.
– Tak trzeba grać w tej lidze. To dla nas kolejna bardzo duża i przykra nauczka. Słyszałem głosy, że pewnie zlekceważyliśmy beniaminka, ale nic takiego nie miało miejsca. Musimy to przełknąć i przygotować się do kolejnego meczu. Akurat mamy przed sobą prestiżowe spotkanie z Motorem. Dla zespołu z takiego małego miasta to wyjątkowa sprawa, dlatego mam nadzieję, że zaprezentujemy się dużo lepiej – mówi trener Panek.
W weekend do gry wreszcie wrócili Witalij Mielniczuk i Michał Zuber. Ten pierwszy od razu wpisał się na listę strzelców. Obaj nie są jednak w optymalnej dyspozycji. Na sobotnie spotkanie na Arenie Lublin w składzie nie powinny zajść większe zmiany.
TRWA PRZEDSPRZEDAŻ BILETÓW
W środę ruszyła przedsprzedaż wejściówek na mecz Motor – Orlęta. Tradycyjnie można je kupić za pośrednictwem internetu na stronie bilety.motorlublin.eu. Są także dostępne przez całą dobę w Lombardach Amsterdam (ul. Lwowska 6d i Plac Dworcowy 4) oraz kasach Areny Lublin. W czwartek i piątek w kasie 1/2 w godz. 13-18. W dniu meczu bilety będzie można kupić od godz. 10.