Fot. DW/archiwum
Piłka nożna kobiet To będzie ostatnie istotne wydarzenie w kobiecym futbolu w tym roku. W sobotę reprezentacja Polski podejmie w Łęcznej Białorusinki. Początek zawodów o godz. 12
Ten mecz powinien być dla kibiców sporą atrakcją. Różnica potencjałów obu ekip jest dość duża, więc należy spodziewać się zwycięstwa gospodyń. Dla fanów jednak dużo bardziej istotny powinien być fakt, że w barwach reprezentacji Polski będą mogli zobaczyć kilka liczących się w Europie zawodniczek.
Największą gwiazdą jest oczywiście Katarzyna Kiedrzynek. Urodzona w Lublinie zawodniczka przez wiele lat reprezentowała barwy Górnika Łęczna. To tu zdobyła piłkarskie doświadczenie i wprowadziła „jedenastkę” z województwa lubelskiego do ekstraligi. W niej również poradziła sobie świetnie i razem z koleżankami z Górnika zdobywała medale mistrzostw Polski. Jej dobre występy zwróciły uwagę działaczy PSG, którzy zaproponowali jej kontrakt. W stolicy Francji poradziła sobie znakomicie i doszła ze swoim klubem do finału Ligi Mistrzyń, w którym PSG okazało się gorsze od 1.FFC Frankfurt. Kiedrzynek jest doceniana przez władze FIFA o czym świadczy nominowanie jej do Drużyny Roku.
Kibice, którzy pojawią się w Łęcznej powinni jednak również zwrócić uwagę na inne zawodniczki. W kadrze powołanej na mecz z Białorusią znalazły się m.in. Jolanta Siwińska z Turbine Poczdam czy Ewa Pajor z VfL Wolfsburg. Z grona ekip ekstraligi najliczniejszą reprezentację ma Medyk Konin. Z ekipy mistrza Polski szansę na występ w Łęcznej ma aż siedem zawodniczek, w tym Agata Guściora, która piłkarskie szlify zdobywała w Lublinie. Licznie reprezentowany jest również Górnik. W pierwszym terminie powołania do kadry otrzymały Ewelina Kamczyk i Emilia Zdunek. W ostatnich dniach na zgrupowanie do Białej Podlaskiej dowołane zostały jednak jeszcze inne łęcznianki – Natasza Górnicka i Gabriela Grzywińska. Z tej czwórki największe szanse na występ ma Kamczyk, która przewodzi klasyfikacji najlepszych strzelczyń ekstraligi. W tym sezonie do siatki rywalek trafiała już piętnaście razy. – Chcę pokazać się z jak najlepszej strony w meczu z Białorusią. Nie ma znaczenia, że to jest spotkanie towarzyskie. Pragnę tylko zwycięstwa – zapowiada Ewelina Kamczyk.
Białoruś ostatnio nie ma zbyt dobrej passy. Piłkarski zza naszej wschodniej granicy przegrały eliminacje mistrzostw Europy wyraźnie ustępując Islandii, Szkocji i Słowenii. Polki również nie zakwalifikowały się do turnieju rozgrywanego w Holandii. One jednak za rywalki miały Szwedki, Dunki i Mołdawianki. W grupie zajęły trzecie miejsce, ustępując jedynie ekipom ze Skandynawii.
Mecz w Łęcznej rozpocznie o godz. 12, a bezpośrednią transmisję z niego przeprowadzi internetowy kanał Łączy Nas Piłka.