Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(fot. Motor Lublin/Facebook)
Stało się to, o czym mówiło się już od dłuższego czasu. Maksym Drabik został w czwartek oficjalnie przedstawiony jako nowy żużlowiec Motoru Lublin. W 2022 roku będzie reprezentował barwy wicemistrza Polski
1 listopada otworzyło się okienko transferowe i kluby mogą przez dwa tygodnie chwalić się podpisywaniem umów z zawodnikami. Jest to jednak czysta formalność, bo zakulisowe rozmowy zaczynają się już dobre kilka miesięcy wcześniej. Jakub Kępa, prezes Motoru Lublin, również nie tracił czasu.
Maksym Drabik powraca do zawodowego sportu po półtorarocznej przerwie spowodowanej karą zawieszenia za złamanie procedur antydopingowych. 23-latek zdobył licencję jako jeździec Włókniarza Częstochowa, potem jeździł w drużynach z Łodzi i Ostrowa, ale najdłużej był związany z Betard Spartą Wrocław.
Reprezentował ten klub w latach 2015-2020 i w tym czasie zdobył wiele tytułów, zarówno tych drużynowych, jak i indywidualnych. W PGE Ekstralidze wywalczył pięć medali: trzy srebrne (2015, 2017 i 2019) oraz dwa brązowe (2018 i 2020). Z kolei indywidualnie dwa razy był mistrzem świata juniorów (2017 i 2019), a raz wicemistrzem (2018). Na koncie ma także cztery złote medale Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów.
W 2020 roku, czyli wtedy, kiedy po raz ostatni mogliśmy go oglądać na torze, zajął 27. miejsce wśród najskuteczniejszych żużlowców PGE Ekstraligi – mógł się pochwalić średnią biegopunktową na poziomie 1.596.
