Piękny prezent na swoje 26. urodziny otrzymał w środę Mikkel Michelsen. Zawodnik Motoru Lublin pojedzie w tym sezonie w cyklu Speedway Grand Prix w zastępstwie kontuzjowanego Martina Smolińskiego
Duńczyk jest jednym z liderów Motoru Lublin. Może pochwalić się średnią biegową na poziomie 1.961 punktu. Jest trzecim najskuteczniejszym jeźdźcem w swojej drużynie (za Grigorijem Łagutą i Matejem Żagarem) oraz 16. najlepiej punktującym żużlowcem w całej PGE Ekstralidze.
Początkowo Duńczyk znalazł się na liście rezerwowej Indywidualnych Mistrzostw Świata – był drugi w kolejności za Martinem Smolińskim. Karierę zakończył Amerykanin Greg Hancock, który miał wziąć udział w cyklu ze stałą „dziką kartą” (na zaproszenie organizatora), więc Niemiec zajął jego miejsce. Jednak Smoliński, który w 2017 roku startował w barwach Speed Car Motoru Lublin w 2. Lidze Żużlowej, miał pod koniec maja tego roku poważny wypadek na treningu w Lipsku. Niemiec złamał kość udową i uszkodził staw biodrowy w prawej nodze. Trafił na oddział intensywnej terapii, a teraz wraca do zdrowia. Michelsen zastąpi go we wszystkich rundach Speedway Grand Prix.
Przypomnijmy, że w tegorocznej stawce jest już Matej Żagar z Motoru Lublin.
Wiemy, że w tym roku rywalizacja o tytuł indywidualnego mistrza świata zawita do czterech lokalizacji. Dwudniowe turnieje odbędą się w: Wrocławiu (28-29 sierpnia), Gorzowie (11-12 września), Pradze (18-19 września) i Toruniu (2-3 października). Aktualnie mistrzem świata jest trzeci Polak w historii – Bartosz Zmarzlik.