Puławscy policjanci zakończyli akcję "prędkość". W ciągu jednej doby, w środę 14 czerwca, m.in. dzięki użyciu drona, wychwycili 100 wykroczeń drogowych. Dodatkowo 159 kierowców przebadano alkomatem. Dwie osoby straciły prawo jazdy.
Kierowcy poruszający się po drogach powiatu puławskiego w środę musieli mieć się na baczności. Mimo tego, że w mediach pojawiły się informacje o wzmożonych kontrolach, nie wszyscy kierujący wzięli sobie te komunikaty do serca. W ramach akcji "prędkość" w Puławach i okolicy pojawiły się dodatkowe patrole drogówki z Lublina wyposażone w wideorejestratory. Użyto również drona z kamerą, który przyjechał z komendy wojewódzkiej.
Od wczesnych godzin porannych do północy policjanci odnotowali 100 wykroczeń, z czego 90 dotyczyło przekroczenia dozwolonej prędkości. Dwóch kierowców straciło prawo jazdy. Pierwszy z nich za zbyt szybką jazdę. W terenie zabudowanym, jadąc przez Klikawę (gmina Puławy) 39-latek w audi, rozpędził się do 106 km/h. Otrzymał mandat wysokości 1,5 tys. zł oraz 13 punktów karnych. Uprawnienia zostały mu zabrane na 3 miesiące.
W ramach prowadzonych działań policjanci badali również trzeźwość kierowców. Łącznie przeprowadzili 159 takich kontroli. Dobra wiadomość jest taka, że zdecydowana większość przebadanych była trzeźwa. Za jazdę po alkoholu odpowie jedna osoba, która musi pożegnać się na jakiś czas z możliwością legalnego poruszania się po drogach w roli kierowcy. Wśród skontrolowanych znalazł się również delikwent, który jeździł mimo braku uprawnień, a dziewiątka innych otrzymała mandaty za nieprawidłową zmianę kierunku jazdy.
- Nadmierna prędkość jest jednym z kluczowych czynników wpływających na ryzyko zaistnienia wypadków drogowych i skalę ich skutków. Zagraża nie tylko kierującym i ich pasażerom, ale również innym uczestnikom ruchu, zwłaszcza pieszym i rowerzystom, których nie chroni karoseria samochodu - przypomina kom. Ewa Rejn-Kozak, rzecznik puławskiej policji.