MKS Perła Lublin dzisiaj zmierzy się z KPR Gminy Kobierzyce. Mistrzynie Polski muszą wygrać to spotkanie, aby nie stracić dystansu do najgroźniejszych przeciwniczek
Perła Lublin w ostatnich tygodniach zaprezentowała się jako zespół o dwóch twarzach. Tę ładniejszą oglądaliśmy w sobotę, kiedy mistrzynie Polski po wspaniałej walce wywalczyły punkt w starciu z tureckim Kastamonu w ramach rozgrywek Ligi Europejskiej. – W tym spotkaniu pokazaliśmy zdecydowanie lepszą obronę i mimo że są jeszcze elementy do poprawy, możemy się cieszyć, że zagraliśmy dużo lepiej niż w poprzednich meczach. Pokazaliśmy charakter i wolę walki, szczególnie w defensywie. Muszę przyznać, że dawno nie widziałam aż tak dobrej obrony w naszym wykonaniu. Dzięki temu mamy remis i wierzę, że to pierwszy krok, który pozwoli nam wejść na dobre tory – powiedziała w klubowych materiałach Monika Marzec, druga trener Perły.
Brzydszą twarz lubelskie szczypiornistki zostawiły natomiast na rozgrywki krajowe. Po wznowieniu Superligi po przerwie na mistrzostwa świata prezentują się w niej fatalnie. Najpierw zdecydowanie przegrały rywalizację z Piotrcovią Piotrków Trybunalski, a następnie zostały rozgromione w „świętej wojnie” z Zagłębiem Lubin. Efektem tych wpadek jest spadek na trzecie miejsce w ligowej tabeli i strata aż siedmiu „oczek” do Zagłębia. Dzisiaj podopieczne Kima Rasmussena mają szansę zmniejszyć ten dystans, bo o godz. 18 zagrają z KPR Gminy Kobierzyce. Ten zespół również jest w tabeli przed Perłą, choć wyprzedzą ją jedynie o dwa punkty. Zawodniczki z Dolnego Śląska są jedną z tegorocznych rewelacji, więc do hali Globus przyjadą pełne nadziei na osiągnięcie korzystnego rezultatu.
Tymczasem część ekip zaczyna już koncentrować się na budowie składu na przyszły sezon. Jedną z zawodniczek, która na pewno zmieni pracodawcę jest Dagmara Nocuń. Skrzydłowa Perły w poniedziałek ogłosiła że podpisała kontrakt z TuS Metzingen. Umowa będzie obowiązywać od początku przyszłego sezonu. – Zawsze marzyłam o graniu poza Polską, więc przejście do Bundesligi jest kolejnym krokiem w mojej karierze. Lubię styl gry tego zespołu, a ostatnio dowiedziałam się o nim wiele pozytywnych rzeczy. Wiem, że TuS dużo gra na zewnątrz i skupia się na szybkiej grze. Taki styl mi idealnie pasuje. Nie mam wątpliwości, że Metzingen to idealne miejsce do dalszego rozwoju i doskonalenia umiejętności. Tu zawsze są ambitne cele, dlatego chcę szybko zintegrować się z drużyną i przyczynić się do rozwoju klubu – powiedziała klubowej stronie TuS Metzingen Dagmara Nocuń. 25-letnia skrzydłowa w Lublinie zaczęła występować w 2014 r. Z Perłą sięgnęła po cztery mistrzostwa Polski, a także wywalczyła Challenge Cup. Jej dobra gra poskutkowała powołaniami do reprezentacji Polski, w której zresztą ma coraz mocniejszą pozycję.