W ciągu kilku godzin mieszkańcom Świdnika udało się zapewnić sobie maszt. To akcja rządowa, której finał jest zaplanowany na 11 listopada.
- Jako lokalny lider projektu "Pod biało-czerwoną" z przyjemnością pragnę przekazać Państwu informację, iż dzięki zaangażowaniu mieszkańców Świdnika udało się zdobyć wystarczającą ilość głosów, aby w ramach rządowego programu zrealizować inwestycje instalacji masztu z biało-czerwoną flagą – poinformował w środę wieczorem Marcin Magier, miejski radny.
Jeszcze kilka godzin wcześniej wydawało się, że w Świdniku masztu nie chcą. Mieszkańcy w internetowym głosowaniu oddali za mało głosów, aby na niego zasłużyć. Ale Magier na Facebooku nagłośnił sprawę.
- Dzięki mobilizacji Świdniczan, udało się zebrać ponad 700 podpisów (wymagane było 500) – dodaje radny i przypomina. - Celem projektu jest zjednoczenie mieszkańców Polski, upamiętnienie Poległych za wolność i niepodległość naszego kraju oraz jego mieszkańców, jak również zachęcenie do postaw patriotycznych.
Idea jest taka, by w każdej polskiej gminie stanął wysoki maszt z powiewającą flagą Polski. Zasady są proste. O wszystkim decydują mieszkańcy, składając internetowe podpisy poparcia. W gminie do 20 tys. mieszkańców potrzeba co najmniej 100 głosów, w gminie od 20 do 100 tys. mieszkańców – 500 głosów, a w ponadstutysięcznych miastach – tysiąc.
Głosowanie trwa do 11 listopada pod adresem gov.pl/web.bialoczerwona. Organizatorzy zachęcają, by głosować jak najliczniej, a za wysoką frekwencję przewidziana jest nagroda. W trzech gminach w kraju, w których głosy odda najwięcej osób w stosunku do liczby mieszkańców, w uroczystości wciągnięcia flagi na maszt weźmie udział osobiście premier Mateusz Morawiecki.