Mieszkańcy Świdnika chcą aby autobusy lubelskiej komunikacji miejskiej jeździły także do nich. W poniedziałek organizatorzy społecznej akcji zainaugurowanej w Internecie przekazali władzom Świdnika petycję. A na niej około 1,7 tys. podpisów poparcia.
– Po lekturze prasy lokalnej została stworzona na Facebooku specjalna strona – mówi Tomasz Chojan, jeden z organizatorów akcji. – Najpierw była petycja internetowa w sprawie stworzenia połączeń MPK (chodzi o Zarząd Transportu Miejskiego, mylony zwyczajowo z MPK – przyp. red.) między Świdnikiem a Lublinem. Później zbieraliśmy podpisy.
Do tej inicjatywy mieszkańców Świdnika nie trzeba było namawiać. – Na ul. Kościuszki podeszła do mnie pewna pani i poprosiła o puste listy – opowiada Paweł Newlacil, który m.in. zbierał podpisy wśród mieszkańców miasta. – Później przyniosła listy z kilkudziesięcioma podpisami, które sama zebrała. Listy krążyły też po zakładach pracy.
W sumie w ciągu kilku tygodni młodym ludziom udało się zebrać nieco ponad 1,7 tys. podpisów, które wraz z petycją dziś przekazali władzom Świdnika.
Urzędnicy popierają akcję. Jest już nawet projekt uchwały w tej sprawie. Aby uruchomić jedną z miejskich linii autobusowych potrzebne jest porozumienie między samorządami obu miast. Wcześniej na podpisanie takiego porozumienia burmistrzowi Świdnika muszą pozwolić radni. Rada już raz odmówiła burmistrzowi takiej zgody.
– Jesteśmy chyba jedyną gminą, która takiego porozumienia jeszcze nie podpisała – przypuszcza Andrzej Radek, zastępca burmistrza Świdnika, który wczoraj spotkał się z inicjatorami akcji. – Na początek chodziłoby o uruchomienia komunikacji nocnej. Nie chce dziś jednak odpowiadać na pytanie czy w grę wchodziłby jeden przewoźnik czy więcej.
Uchwała ma być przedstawiona radzie jeszcze we wrześniu. Wcześniej będzie dyskutowana na komisjach.
Samorządowcy ze Świdnika ją już po wstępnych rozmowach z władzami Lublina. – Dotyczyły m.in. posługiwania się jednym biletem na linii Lublin–Świdnik – dodaje zastępca burmistrza. – Ale sprawy te wymagają jeszcze dyskusji.
Młodzi ludzie przekonują, że dla mieszkańców Świdnika oznacza to same korzyści. – Obecnie komunikacja z Lublinem jest tragiczna i nie chodzi tylko o komunikacje nocną, ale też w ciągu dnia – przekonuje Maciej Grodzki, który także uczestniczył we wczorajszym spotkaniu w Urzędzie Miasta w Świdniku.
Wyliczają, że teraz dojazdy do Lublina sporo ich kosztują. – Cena biletu na trasie Świdnik–Lublin w jedną stronę wynosi 3,5 zł, do tego trzeba doliczyć pieniądze wydane na przejazd w samym Lublinie. To ok. 12 zł – wylicza Grodzki. – W ciągu miesiąca wydaje się dużo pieniędzy. Dzięki stworzeniu komunikacji miejskiej między miastami ludzie mogliby zaoszczędzić 5–6 krotnie.