Pomimo szeroko zakrojonych poszukiwań, nadal nie ma przełomu sprawie zaginionej 26-latki ze Świdnika. Kamila Siedlecka wyszła z domu w poprzedni wtorek i od tamtej pory nie daje znaku życia
Zaginionej poszukują policjanci oraz bliscy. Na ulicach Lublina i Świdnika rozwiesili setki plakatów z wizerunkiem 26-latki. W akcję włączyła się również fundacja Itaka.
– Otrzymujemy sporo sygnałów w sprawie zaginionej. Wszystkie informacje dokładnie sprawdzamy. Niestety, do tej pory żadna z nich nie przyniosła pozytywnego wyniku – mówi Elwira Domaradzka, oficer prasowy świdnickiej policji. – Sprawdzamy każdego, kto mógł mieć kontakt z zaginioną, sprawdzamy wszelkie miejsca, w których mogła przebywać.
Kamila Siedlecka ma 26 lat i mieszka w Świdniku. Wyszła z domu 27-listopada i od tamtej pory nie daje znaku życia. Kobieta ma około 170 cm wzrostu. Waży około 65 kg. Jest szczupła i ma długie włosy koloru blond. Nosi okulary korekcyjne.
W dniu zaginięcia była ubrana w długą, zimową kurtkę koloru zieleni butelkowej, z kapturem obszytym sztucznym futrem. Miała na sobie także spodnie czarne bądź jeansowe niebieskie, proste.
Ostatni ślad zaginionej prowadzi do Lublina. Policjanci ustalili, że mogła przebywać w dzielnicy Tatary lub Kalinowszczyzna. Mundurowi i strażacy przeczesywali już rejon rzeki Bystrzycy, ale bez rezultatu. Do tej pory nie natrafiono na żaden ślad kobiety.
– W poszukiwaniach uczestniczą kryminalni ze Świdnika i komendy wojewódzkiej, najlepsi specjaliści od poszukiwań. Analizujemy nagrania monitoringu i wszelki inne ślady, które mogą pomóc w odnalezieniu 26-latki. W sprawie trwają bardzo intensywne czynności – zapewnia Elwira Domaradzka.
Jednocześnie policjanci proszą o kontakt osoby, które mają informacje dotyczące miejsca pobytu 26-latki. Można je przekazywać pod nr tel. 81 749 42 10 oraz 997 lub 112.