Petycja dotycząca likwidacji Straży Miejskiej w Świdniku wydaje się nie przynosić oczekiwanych rezultatów. W każdym razie - nie zniechęca - bo do straży miejskiej zgłosiło się 14 osób, które chcą zasilić jej szeregi
Rekrutacja do straży miejskiej w Świdniku zakończyła się pozytywnie. Spośród 14 zgłoszonych kandydatów na dwa wakaty, zgłosiło się 8 kobiet i 6 mężczyzn. We wtorek (10 września) przeprowadzono pierwsze rozmowy kwalifikacyjne.
- Z każdą osobą przeprowadzamy rozmowę kwalifikacyjną na temat ich wiedzy, doświadczenia związanego z bezpieczeństwem. Na tej podstawie wyłonimy 2 osoby, które zdaniem komisji będą najlepszymi kandydatami- wyjaśnia Janusz Wójtowicz, komendant Straży Miejskiej w Świdniku.
Po zakwalifikowaniu na stanowisko, dwoje kandydatów zostanie skierowanych na badania lekarskie i psychologiczne. W ciągu roku będą musieli ukończyć kurs podstawowy, uprawniający do awansu na wyższe stanowiska w przyszłości.
Na początek strażnicy otrzymają umowę na czas określony, z możliwością przedłużenia na stałe po ukończeniu kursu. Początkowa pensja wynosi 4600 zł brutto, z możliwością podwyżek i dodatkowych świadczeń po upływie czasu służby.
Straż miejska, zgodnie ze swoją maksymą „Dbając o porządek, służymy ludziom”, zajmuje się m.in. kontrolą ruchu drogowego, ochroną środowiska, spokoju i porządku w miejscach publicznych, ochroną obiektów komunalnych, doprowadzaniem osób nietrzeźwych do izby wytrzeźwień. Współdziałają także w usuwaniu awarii technicznych i skutków klęsk żywiołowych.
- Policjanci nie mają czasu zajmować się sprawami porządkowymi. Mają oni dużo poważniejszych spraw na głowie, a my ich na bieżąco wspomagamy, dbając o bezpieczeństwo w mieście - tłumaczy komendant Wójtowicz.
Straż miejska odpowiada także za nadzór nad miejskim monitoringiem, codziennie współpracując z policją w tej kwestii. Komendant podkreśla, że burmistrz nie może zlecać kontroli nieruchomości policji, ponieważ funkcjonariusze nie mają do tego odpowiednich uprawnień. Takie działania należą do straży miejskiej, która podlega burmistrzowi.
W odpowiedzi na pytanie dotyczące zbieranych podpisów pod petycją o likwidację straży miejskiej w mieście komendant Janusz Wójtowicz odpowiada:
- Petycja to fikcja, wyreżyserowana przez osoby, które zostały skazane przez sądy na podstawie dostarczonych przez nas materiałów. Część podpisów jest anonimowa, a niektóre podpisane osoby nie pochodzą ze Świdnika.