Mimo przelotnej burzy uczestnicy bawili się wyśmienicie przy lokalnych specjałach, występach zespołów i licznych stoiskach, aż do późnych godzin nocnych.
VI Jarmark Królewski w Rybczewicach ponownie przyciągnął tłumy mieszkańców i gości.Tegoroczne hasło „Karp po królewsku” znalazło swoje odzwierciedlenie nie tylko w dekoracjach, jak imponujący żaglowiec, który witał wszystkich przybyłych, ale także w pysznym jedzeniu.
- Ludzi jest bardzo dużo, produkty się sprzedają. W tej chwili największym powodzeniem cieszą się gofry, lemoniada miętowa i pokrzywowa- mówiła nam pani Krystyna z Gminnego Stowarzyszenia Aktywnych Kobiet w Fajsławicach - Bardzo nam się tu podoba. Jeżeli dostaniemy zaproszenie, to na pewno przyjedziemy w przyszłym roku - dodaje.
Goście mieli okazję spróbować lokalnych przysmaków, w tym słynnego wędzonego pstrąga przygotowanego przez KGW Rybczewice, a także zakupić wyroby od lokalnych producentów.
Całe rodziny bawiły się przy muzyce na żywo zespołów: „SKOREK BAND” i „ZGRANI CHŁOPCY”. W zabawie do późna nie przeszkodził nawet deszcz. Mieszkańcy chętnie tańczyli przy dźwiękach zespołu Revelka.
- Mimo chwilowych opadów deszczu, wszystko poszło zgodnie z planem i zabawa z zespołem Revelka trwała do godziny 23 - przyznaje Elżbieta Masicz, wójt gminy Rybczewice.
Jarmark Królewski to jedno z największych wydarzeń organizowanych w gminie w ciągu roku. To także okazja dla miejscowej ludności na wspólnę zabawę, integrację, poznanie regionalnych dań i rękodzieła od lokalnych wystawców.