Zakup trzech autobusów wodorowych i budowa sześciu stacji ładowania pojazdów elektrycznych. Taki plan na dwa najbliższe lata ma miasto Świdnik. W tej sprawie, w sobotę w świdnickim Urzędzie Miasta zostały podpisane umowy z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
– Podpisaliśmy dwie umowy z NFOŚiGW o dofinansowanie a także w sprawie niskoprocentowej pożyczki. Umowy dotyczą dwóch inwestycji. Pierwsza to zakupu trzech autobusów wodorowych – z blisko 7 mln zł dotacji. Druga to budowa ogólnodostępnej sieci ładowarek do pojazdów elektrycznych w Świdniku. Na to przedsięwzięcie dostaniemy dotację w wysokości 600 tys. zł – mówi Marcin Dmowski, zastępca burmistrza ds. inwestycji i rozwoju.
Kolejnym krokiem będzie przygotowanie przetargów. Świdnik chce stać się zielonym miastem, stąd też m.in. decyzja o zakupie autobusów wodorowych (fabryka takich pojazdów powstaje też w tym mieście).
>>Właściciel Polsatu chce produkować w Lublinie autobusy na wodór<<
– Zachęcamy mieszkańców aby przesiadali się z samochodów na rowery czy hulajnogi. A także by korzystali z komunikacji zbiorowej – podkreśla Marcin Dmowski.
Miasto współpracuje z Zarządem Transportu Miejskiego w Lublinie. Na trasie Lublin-Świdnik kursują autobusy trzech linii – 5, 35 i 55. W przyszłym roku świdnicki urząd chce kupić swoje autobusy zasilane wodorem. – Ponieważ chcemy by powstała wewnętrzna komunikacja. W Świdniku są budowane nowe drogi, otwierają się nowe przestrzenie zarówno pod przemysł jak też pod budownictwo mieszkaniowe, które muszą być skomunikowane z innymi obszarami miasta – zaznacza Dmowski.
W sąsiedztwie dworca kolejowego powstało też centrum przesiadkowe, gdzie zatrzymają się autobusy. – Chcemy uruchomić dwie linie autobusowe jeżdżące wyłącznie po Świdniku (obsługiwane autobusami wodorowymi - red.). Mają kursować m.in. na Strefę Aktywności Gospodarczej czy na cmentarz. Te autobusy będą dowozić pasażerów do granic miasta, a może nawet do rogatek Lublina – końcowy przy Drodze Męczenników Majdanka – zapowiada zastępca burmistrza, który dodaje, że urząd absolutnie nie chce rezygnować ze współpracy z ZTM. – Bo lubelskimi autobusami mieszkańcy Świdnika będą jechać dalej po Lublinie – dodaje Dmowski.
Poza przetargiem na zakup autobusów urzędnicy będą szukać także firmy, która zajmie się obsługą autobusowej komunikacji wewnątrz miasta. – Dzięki projektowi może udałoby się nieco ograniczyć kursy autobusów obsługiwanych obecnie przez ZTM i jeżdżących po Świdniku np. linii nr 55. Obecnie pojazdy tej linii są co 45 minut. A chcielibyśmy zwiększyć częstotliwość ich kursowania na trasie do i z Lublina. Aby jeździły np. co kwadrans – przyznaje Marcin Dmowski.
Na terenie miasta poza wewnętrzną komunikacją autobusową, ma powstać też 6 stacji ładowania pojazdów elektrycznych. Będą one ogólnodostępne.