Mieszkańcy Świdnika przypomną wydarzenia z lutego 1982 roku, gdy w akcie protestu przeciwko represjom stanu wojennego i rządowej propagandzie w trakcie nadawania telewizyjnych wiadomości wychodzili na obywatelskie spacery.
"Świdnickie spacery" to określenie zjawiska mającego miejsce podczas stanu wojennego. Mieszkańcy miasta masowo wychodzili na ulice by nie oglądać propagandy nadawanej w Dzienniku Telewizyjnym. Na pomysł wpadli świdniccy emeryci z przewodniczącym Koła emerytów NSZZ Solidarność, Janem Kaźmierczakiem na czele.
Świdniczanie wychodzili z domów i całymi rodzinami spacerowali ówczesną ulicą Sławińskiego, gdzie mieścił się komisariat milicji (dzisiaj jest to ul. Niepodległości). Ci którzy nie wychodzili z domów, wystawiali w oknach telewizory ekranami do szyb. Inicjatywa rozrosła się tak, że w happeningu udział brało nawet kilka tysięcy ludzi, a milicja była zmuszona do wprowadzenia godziny milicyjnej i aresztowań na 48 godzin. "Świdnickie spacery" zakończyły się 14 lutego na prośbę miejscowego proboszcza.
Teraz te wydarzenia sprzed blisko 42 lat zostaną ponownie odtworzone. 6 lutego (wtorek) mieszkańcy upamiętnią osoby biorące udział w spacerach i odtworzą trasę spaceru. Wydarzenie rozpocznie się o godzinie 18 mszą świętą w intencji uczestników, godzinę później nastąpi złożenie kwiatów pod pomnikiem, a na końcu odbędzie się symboliczny spacer. Natomiast o godzinie 20 w Miejsko-Powiatowej Bibliotece Publicznej im. Anny Kamieńskiej w Świdniku obędzie się spotkanie z osobami, które brały udział w spacerach w 1982 roku.