Alfred Bondos otrzymał na ostatniej sesji Rady Miasta Świdnik tytuł Zasłużony dla Miasta Świdnika. Bondos mieszka w Świdniku od 1968 r. W latach 1961-1981 i 1995-1997 pracował w WSK PZL Świdnik.
Wyrzucony dyscyplinarnie z pracy, nie mógł znaleźć zatrudnienia. Po wielu perypetiach zaczął zarabiać na życie jeżdżąc taksówką bagażową, którą "nieznani sprawcy” ukradli i rozbili.
- Działania SB i władzy reżimowej miały na celu zdyskredytowanie mnie w oczach społeczeństwa, zastraszenie i zmuszenie do rezygnacji z działalności opozycyjnej, a nawet do opuszczenia kraju - opowiada Alfred Bondos. - Wszystkie te zabiegi zakończyły się jednak fiaskiem. Zaraz po wyjściu z ukrycia włączyłem się w działania podziemnych struktur "Solidarności”.
21 stycznia 1984 r. Bondos został aresztowany. W aresztach Lublina i w słynnym więzieniu na Rakowieckiej w Warszawie spędził ponad 6 miesięcy. Długo pozostawał bez pracy. Po raz ostatni został aresztowany w czerwcu 1987 r., w przeddzień wizyty Ojca Świętego w Lublinie. W 1990 r. został radnym Miasta Świdnik.
W roku 2000 otrzymał Złoty Krzyż Zasługi, a w 2008 r. prezydent RP odznaczył Alfreda Bondosa Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Dziś pracuje w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Lublinie. Jak sam o sobie mówi - kocha rodzinę, miasto i Ojczyznę.