Tym wynikiem w Lublinie nikt zbytnio się nie przejął, ponieważ Sygnał Lublin w tym sezonie osiągnął niesamowity rezultat
Podopieczni Przemysława Drabika w imponującym stylu wygrali lubelską klasę okręgową i awansowali do IV ligi. W tej sytuacji skupić się na meczu ostatniej kolejki było trudno, zwłaszcza, że po jego zakończeniu planowane było uroczyste zakończenie sezonu. – Nie mam pretensji do swoich zawodników. Wręcz przeciwnie, dziękuję im za ten sezon. Zdaję sobie sprawę, ze w kilku klubach pewnie płaci się więcej i można zarobić bardziej poważne pieniądze. Naszą siłą jednak jest wspaniała atmosfera. Ci chłopcy zrobili coś naprawdę wielkiego – mówi Przemysław Drabik.
Trener Sygnału ostatnim meczem chciał też kilku zawodników wyróżnić. Jednym z nich był Wojciech Paszczuk. 53-letni zawodnik to legenda lubelskiego Sygnału. Mimo zaawansowanego wieku wciąż pojawia się na boisku i świetnie radzi sobie ze znacznie młodszymi zawodnikami. W sobotę w jednej drużynie grał z młodszym o 38 lat Borysem Mołdachem. 15-letni bramkarz zadebiutował w lubelskiej klasie okręgowej i spisał się bardzo dobrze. Szkoda tylko, że nie dograł spotkania do końca, bo w 54 min popełnił faul, za który otrzymał czerwoną kartkę. – Nie winię go za to wydarzenie, ponieważ w tej sytuacji nie miał już wyjścia. Mieliśmy olbrzymi szacunek do przeciwnika, ale momentami brakowało nam odpowiedniej koncentracji. Mołdach zagrał bardzo dobrze. To olbrzymi talent. Mam nadzieję, że pójdzie śladami Mateusza Kochalskiego, który teraz gra w Stali Mielec. To mój wychowanek z czasów pracy w BKS Lublin – mówi Przemysław Drabik.
Gwiazdą sobotniego spotkania był Kacper Szymanek. 19-letni snajper rezerw Wisły zakończył ten sezon hat-trickiem. Na razie otrzymuje on mało szans w pierwszym zespole występującym w II lidze. Jeżeli jednak dalej będzie prezentował taką postawę, to w przyszłości może stać się bardzo wartościowym zawodnikiem. – Uważam, że to piłkarz co najmniej na III ligę. To naprawdę świetny gracz – przekonuje szkoleniowiec Sygnału.
On również w sobotę przeżył wzruszający moment. – Zaprosiliśmy na ten mecz Henryka Kochańca. To ostatni trener, który prowadził Sygnał w IV lidze. Miało to miejsce 27 lat temu. Miałem zaszczyt u niego trenować. Był wspaniałym szkoleniowcem oraz wychowawcą – wspomina Przemysław Drabik.
Teraz to on będzie prowadził Sygnał w IV lidze i ma już gotowy plan przygotowań. Lublinianie zagrają m.in. ze Stalą Kraśnik, Startem Krasnystaw czy rezerwami Motoru Lublin. Czy w klubie będą wzmocnienia? – Tak, uważam, że potrzebujemy 6-8 graczy, w dużej mierze młodzieżowców. Na razie cieszymy się jednak urlopami. Do treningów wrócimy 10 lipca – informuje szkoleniowiec.
Sygnał Lublin – Wisła Grupa Azoty II Puławy 3:5 (1:2)
Bramki: Białecki (44), Bober (88), Gałązka (90+3 sambójcza) – Szymanek (29, 38, 64), Gałązka (50), Brykowski (90+2)
Sygnał: Mołdach – Baran, Białecki, Bober, Etana, Górski (56 Kowal), Jabłoński (56 Sobiech), Karwat (65 Fiedeń), Olszewski (82 Mirosław), Paszczuk (55 Blchani), Piwowarski (20 Namięta).
Wisła II: Murat (80 Pilaszek) – Banaszek, Brykowski, Gałązka, Grzechnik, Hawryło (25 Polak), Knap, Kosowski, Łuczuk (80 Wojtanowicz), Plewka, Szymanek.
Żółte kartki: Bober Górski. Czerwone kartki: Mołdach (54 min za faul), Białecki (80 min za faul). Sędziował: Boryca. Widzów: 200.