Od poniedziałku w szpitalu w Targach Lublin będzie mniej łóżek dla pacjentów. Nie oznacza to, że tymczasowa placówka szybko przestanie istnieć.
Według piątkowych danych Ministerstwa Zdrowia w całym kraju wykryto 319 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarło 26 pacjentów, a 1 292 osoby wyzdrowiały. Resort podał też, że obecnie w szpitalach przebywa blisko 3,6 tys. osób, a 510 z nich oddycha przy pomocy respiratorów. To wszystko znacznie niższe liczby niż jeszcze kilka tygodni temu.
Dlatego też szpital tymczasowy w Lublinie będzie mniejszy. Już w poniedziałek z 56 łóżek zakaźnych zostanie tam ich 28. Zostanie zamknięty oddział respiratorowy. W piątek w szpitalu urządzonym w halach Targów Lublin było tylko dwóch pacjentów.
Co do zmniejszonego stanu łóżek, to według najnowszej decyzji wojewody lubelskiego, tak ma być do końca sierpnia. Przez wakacje w placówce będzie działał tylko jeden moduł.
Nie oznacza to, że szpital już przestaje działać. Wojewoda Lech Sprawka mówił niedawno, że dopiero we wrześniu jest możliwe przejście placówki w stan pasywny.
Szpital tymczasowy w Lublinie zaczął działalność pod koniec 2020 roku. Jego powstanie kosztowało ok. 30 mln zł, a wartość sprzętu to dodatkowe ok. 10 mln zł.