Na placu Szkolny Dwór nie zaparkujesz. Archeolodzy będą szukać tam śladów synagogi.
– Co się dzieje na tym placu? Stawiają płot – alarmuje nasz Czytelnik. Ogrodzenie z tablicami „Uwaga! Głębokie wykopy” pojawiło się w tym miejscu kilka dni temu. Plac w centrum Białej Podlaskiej, chociaż nieutwardzony, to jednak służył mieszkańcom jako dziki parking. Jeszcze kilka lat temu działka należała do Gminy Wyznaniowej Żydowskiej, ale teraz jest już w rękach prywatnych. I to z inicjatywy właścicieli od poniedziałku na teren wkroczą archeolodzy.
– Archiwa wskazują, że stał tam wielki gmach synagogi. Będziemy szukać tych konstrukcji. Na początek, przeprowadzimy badania sondażowe– mówi Jacek Tkaczyk, archeolog, który prowadził wiele prac na terenie Lublina.
Podczas II wojny światowej Niemcy rozebrali synagogę. – Nawet jeśli jej fundamenty zostały rozebrane, to metodami archeologicznymi będziemy w stanie odkreślić, gdzie dokładnie stała, jakie miała wymiary, jaki był układ pomieszczeń– podkreśla Tkaczyk.
To na razie nie będą wykopaliska. – Tylko długie i wąski wykopy, które pokażą też przekrój tzw. warstw kulturowych, bo wszędzie tam, gdzie mieszkają ludzie, one się odkładają. Być może natrafimy na pozostałości z najstarszych czasów średniowiecza– zaznacza specjalista.
Prace mogą potrwać od kilku do kilkunastu dni. – Zależy to od tego, czy natrafimy na ciekawe odkrycia. Wtedy to nam spowolni ten proces – przyznaje koordynator badań. Wszystko odbywać się będzie pod okiem konserwatora zabytków. – Właściciel działki będzie mógł na tej podstawie planować dalsze przeznaczenie terenu. Być może trzeba będzie niektóre odkrycia wyeksponować. O tym zdecyduje jednak od konserwator – stwierdza Tkaczyk.
Pierwsza drewniana synagoga w tym miejscu była wybudowana w XVII wieku, ale spłonęła w 1825 roku. Kolejną murowaną Żydzi postawili w 1826 roku.