Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Tego lata w Zalewie Zemborzyckim mieliśmy śnięte ryby, a także setki martwych małży. Mimo szumnych zapowiedzi, które słyszymy od 2018 roku, jak dotąd jakichkolwiek efektów prac Wód Polskich w sprawie tego zbiornika nie widać. Nowy harmonogram przewiduje, że odmulanie zalewu rozpocznie się jesienią przyszłego roku i potrwa cztery lata
Od minionego weekendu dzień w dzień członkowie zamojskiego oddziału Polskiego Związku Wędkarskiego wyławiają z zalewu w Nieliszu martwe ryby. Do zutylizowania wywieziono ich już do Świdnika grubo ponad 500 kilogramów. Co ciekawe, pada wyłącznie jeden gatunek.
Pracownicy Wód Polskich, z pomocą strażaków i żołnierzy obrony terytorialnej, wciąż zbierają martwe małże z wody i brzegów Zalewu Zembrzyckiego. Co je zabija próbuje ustalić Puławski Instytut Weterynarii. Śledztwo – pod nadzorem prokuratury – prowadzi też policja.
Pracownicy Wód Polskich, którzy odławiają martwe małże z brzegów Zalewu Zemborzyckiego w Lublinie, dostaną wsparcie. Do akcji włączą się strażacy z Państwowej Straży Pożarnej oraz żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej – zapowiedział dzisiaj wojewoda lubelski Lech Sprawka.
Już około półtorej tony martwych małży zebrały Wody Polskie z brzegów Zalewu Zembrzyckiego, a kolejne nieżywe skorupiaki wyrzucane są na brzeg. – Wykluczyliśmy wszelkie czynniki zewnętrzne – zapewnia rzecznik Wód Polskich. Co w takim razie je zabija?