Tomasovia kilka dni temu oficjalnie straciła szanse na utrzymanie. W końcówce sezonu niebiesko-biali skupią się na utrzymaniu wysokiego, drugiego miejsca w klasyfikacji Pro Junior System, które będzie oznaczać nagrodę w wysokości 150 tysięcy złotych. Rozpoczęły się też rozmowy odnośnie planów na kolejne rozgrywki.
W III lidze za zwycięstwo w Pro Junior System drużyna otrzymuje 400 tys. zł. Kolejne ekipy mogą liczyć na premie w wysokości: 300, 200 i 100 tys. zł. Jeżeli drużyna spada jednak z ligi to otrzymuje tylko połowę tej kwoty. Tak będzie w przypadku Tomasovii, która na razie w klasyfikacji PJS grupy czwartej zajmuje drugą lokatę. Jeżeli ją utrzyma, to na klubowe konto wpłynie właśnie 150 tys. zł.
– Na pewno w tych ostatnich meczach będziemy pilnować naszej pozycji w Pro Junior System. To naprawdę może oznaczać spory zastrzyk finansowy dla czwartoligowego klubu. Nie wiem, czy ja dalej będę prowadził zespół, ale obecnie moją rolą jest pilnowanie naszego interesu – wyjaśnia Paweł Babiarz, trener ekipy z Tomaszowa Lubelskiego.
A czy szkoleniowiec jest w ogóle zainteresowany kontynuowaniem pracy z niebiesko-białymi? – Tak naprawdę rozmowy już zostały podjęte. I ja jasno zadeklarowałem swoje stanowisko. Jeżeli mamy walczyć o szybki powrót do trzeciej ligi, to ja chętnie zostanę. Jeżeli jednak działacze zdecydują się na spokojnie budowanie drużyny w czwartej lidze, to raczej podziękuję. Szczerze mówiąc po spadku nie chciałbym być czwarty, czy piąty klasę rozgrywkową niżej. Dla mnie to byłaby porażka, bez względu na to, jakim składem będziemy dysponowali – mówi trener Babiarz.
W tym tygodniu miały także ruszyć rozmowy z zawodnikami. Nie ma co ukrywać, że mimo nieudanego sezonu kilku z nich pokazało się z dobrej strony i pewnie mogą liczyć w lecie na oferty z III ligi. W tym gronie są chociażby: Damian Szuta, czy Damian Chmura. Z kolei Jakub Szuta w tym sezonie jest już tylko na wypożyczeniu z Motoru Lublin i za kilka tygodni powinien rozpocząć przygotowania do nowego sezonu z żółto-biało-niebieskimi.
– Można powiedzieć, że zarząd zaczął już działać. Mogę też powiedzieć, że odkąd tutaj jestem, a to już sześć lat w klubie i cztery z seniorami, to finansowo nie mieliśmy żadnych problemów. Uważam, że zawodnicy nie mogą narzekać. Ja też jestem zadowolony ze współpracy. Jeżeli chodzi o piłkarzy, to zakomunikowałem już, że chciałbym, żeby wszyscy zostali. Jeżeli ktoś zdecyduje się na odejście, to jednak zrozumiem. Jedni pokazali się z lepszej strony, inni z gorszej. Na pewno jednak nie wszyscy będą chcieli wracać do czwartej ligi. Ja też wolałbym nie. Moim zdaniem Tomaszów Lubelski musi jednak grać w trzeciej lidze. Stać nas na to pod względem sportowym, organizacyjnym, ale i kibicowskim, bo zainteresowanie jest naprawdę spore – zapewnia opiekun Tomasovii.