Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

26 października 2019 r.
19:29

Z Lublina dolecisz w godzinę. Czego możesz spodziewać się po podróży do Kijowa?

Z budki telefonicznej w obrębie miasta na telefony stacjonarne można dzwonić bezpłatnie. Telekomunikacja (firma prywatna) na nich nie zarabia więc powoli znikają
Z budki telefonicznej w obrębie miasta na telefony stacjonarne można dzwonić bezpłatnie. Telekomunikacja (firma prywatna) na nich nie zarabia więc powoli znikają (fot. Agnieszka Mazuś)

Tu urodzili się Michaił Bułhakow, Golda Meir i Milla Jovovich. Tu podobno mieszkają najpiękniejsze kobiety świata. W stolicy „kraju wielkich możliwości” strzałów z frontu nie słychać.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Na pytanie o Kijów Oksana opowiada mi historię: – Droga restauracja zakupiła worek ziemniaków. Nie dla klientów, dla personelu. Jedli te ziemniaki, a jak się skończyły, w worku znaleźli list. Przeczytali go. To był list od nauczycielki i jej uczniów do wojowników ATO (Antyterrorystyczna Operacja na wschodzie Ukrainy - przyp. aut.). Napisali, że zbierali dla nich te ziemniaki, że ich wspierają, kochają i życzą powrotu do domu. A zjedli je kucharze...

Taki właśnie jest Kijów. Stolica kraju żyje spokojnym życiem europejskiej metropolii. Tu strzałów nie słychać.

Z Lublina w godzinę

Z Lublina do Kijowa jest 600 km. Tę trasę można pokonać na kilka sposobów. Według map google podróż samochodem zabierze nam 7 godzin, 20 minut. Ale kto kiedykolwiek przekraczał polsko-ukraińską granicę prywatnym autem to wie, że odprawa może zająć i dwie godziny, i dwanaście. Loteria. Pociąg z lubelskiego dworca odjeżdża o godz. 20.50, na miejscu jest przed południem. 13 godzin (lub dłużej) w ukraińskim wagonie sypialnym to z pewnością niezapomniane przeżycie. Nie jest to jednak najtańszy środek transportu: ceny biletów zaczynają się od 350 zł.

Trzecia opcja jest i najszybsza, i najtańsza. Z Portu Lotniczego Lublin na jedno z lotnisk (Żuliany) stolicy Ukrainy latają węgierskie Linie Wizz Air. Wyloty ze Świdnika w środy i niedziele o godz. 14:45. Lot trwa nieco ponad godzinę, a biorąc pod uwagę, że oba lotniska to niewielkie porty, gdzie nie stoi się w kolejkach, to cała podróż może nam zając niewiele więcej niż trzy godziny. Do tego wyjątkowo przystępne ceny. W niedzielę do Kijowa można polecieć za 109 zł. I wrócić w środę za 69 zł.

W Kijowie praktycznie każda firma, która produkuje okna, robi też zabudowy balkonów

Niedzielny piknik. Albo rewolucja

To tu w czasie Pomarańczowej Rewolucji ludzie biwakowali w namiotowym miasteczku, a w 2014 r. w czasie Euromajdanu płonęły barykady. Wybetonowany, z zielenią w ilości symbolicznej, Majdan Niezależności to serce ukraińskiej stolicy.

W weekendy dwupasmówka (Chreszczatyk) zamienia się deptak, a Majdan w tętniący życiem skwer pełny młodzieży. Do niedawna na Ukrainie picie alkoholu na ulicy nie było zakazane. Od kilku lat jest, ale tradycja wciąż jest żywa. Do później nocy życie toczy się tu przy muzyce z przenośnych głośników. Można i potańczyć, i pośpiewać. Można sobie zrobić zdjęcie z sokołem albo z żywą małpką. A po pustych butelkach i innych pozostałościach imprez w plenerze rano nie będzie śladu. Ekipy sprzątające w Kijowie są wyjątkowo liczne i skrupulatne.

Ale nie zawsze jest tu tak spokojnie. Kilkudziesięciotysięczna kolumna protestujących ruszyła od pomnika Tarasa Szewczenki do Majdanu Niepodległości. Na czele idą weterani wojny w Donbasie i żołnierze batalionów ochotniczych. Na plakacie hasło „Nie- kapitulacji” - donosiła 14 października „Ukraińska Prawda”.

Kapitulacją protestujący nazywają tzw. „formułę Steinmeiera”, która zakłada przyznanie kontrolowanemu przez separatystów Donbasowi specjalnego statusu (po przeprowadzeniu tam wyborów samorządowych). Tydzień wcześniej w tej samej sprawie na Majdanie protestowało ok. 10 tys. ludzi.

Takie doniczki albo ograniczniki dla aut to ślady po Euro 2012

Tysiąc lat historii

„Tu samo powietrze przepojone jest wonią przeszłości” - czytam w przewodniku, którego autor zachęca do „poszukiwania duszy miasta, która przed czułym sercem na pewno się otworzy”.

Przyszłą sławę Kijowa miał przepowiedzieć jeden z dwunastu apostołów: Andrzej. A góry, na których położone jest prawie trzymilionowe miasto, nazwano na cześć trzech braci założycieli: Starokijowska, Szczekawica, Chorewica (imię ich siostry nosi rzeka Łybiedź). Pod pomnikami rodzeństwa zwykle leżą wiązanki świeżych kwiatów. Przynoszą je tu nowożeńcy tuż po uroczystości w cerkwi.

Najtańsze metro świata?

Sieć metra to trzy linie, które docierają praktycznie do wszystkich zabytków i położonej na Dnieprze wyspy (stacja Hydropark). Nie ma biletów, są niebieskie żetony. Kosztują 8 hrywien (1,30 PLN) - niewykluczone, że to najtańszy transport publiczny na świecie.
Wiele z 40 stacji to idealny fotograficzny plener. Rzeźby, marmur, mozaiki, kryształowe żyrandole, kwiaty w doniczkach. Socjalistyczna mania wielkości i przepych europejskiej stolicy.

Są kamery i jest pani z poważną miną obserwująca jadących w górę i w dół pasażerów. Wystarczy zbyt się wychylić, by narazić się na głośną reprymendę ze skrzeczącego głośnika.

W metrze nikt nie śmieci, nie żebra, czasem komuś zdarzy się zagrać na instrumencie. Nie ma tu też atmosfery berlińskiego czy londyńskiego metra. Nikt się nie śmieje, nikt głośno nie rozmawia. – Naród ukraiński jest tu cichy, nieagresywny, cierpliwy – ocenia jeden z polskich blogerów-podróżników.

Modernistyczny Hotel Salyut. Wybudowany w ’84 r. budynek pierwotnie miał być znacznie wyższy

Z babcią po kapustę

Gdzie nie dostaniemy się metrem, tam dojedziemy autobusem, trolejbusem, tramwajem, maszrutką. Taksówki też nie są drogie: z Majdanu na lotnisko można się dostać już za 120 hrywien. W cenie często sympatyczny, wygadany kierowca. Opowie antyrosyjski dowcip i przypomni ile lat Ukraina była częścią ZSRR.

Ani na koszty, ani na gęstość transportu narzekać nie można. Może jedynie na tłok.

– Wsiadasz do autobusu o 8, a tu cały autobus babć. Bo nasze babcie gdy wiedzą, że kapusta jest 2 grosze tańsza na drugim końcu miasta, to tam pojadą. Dlatego chcą wprowadzić ograniczenia dla emerytów, do kilku przejazdów dziennie. Dziś mogą jeździć za darmo, podobnie jak uczniowie – opowiada Krzysztof Kawa z Polskiej Organizacji Turystycznej, nasz przewodnik po Kijowie.

Babcie wyjścia nie mają. Minimalna emerytura to niecałe 2 tys. hrywien. – To ok. 80 dol. Moi rodzice tak dostają – przyznaje Kawa.

Najniższa płaca? 4 tys. UAH. – Średnia pensja na Ukrainie to ok. 9 tys. UAH czyli ok. 1,46 tys. zł. W samym Kijowie to dwa razy więcej – podaje Karol Kubica, kierownik Zagranicznego Biura Handlowego PAIH w Kijowie.

Rower? Serio?

Tu najważniejszy jest samochód. Dla aut są szerokie, kilkupasmowe ulice, dla pieszych schody i przejścia podziemne. Ścieżek rowerowych brak. Rowerzystów też. – Jazda na rowerze wymaga odwagi – przyznaje Kawa. I wcale nie ma na myśli braku gęstej siatki rowerowych dróg, jaką może się pochwalić każda inna europejska stolica. – Co robi ukraiński kierowca jak tylko kupi samochód? Wyłamuje dźwignię kierunkowskazu.

Nie korzystanie z migaczy to nie jedyna przypadłość kijowskich kierowców. Potrafią też zaparkować na skrzyżowaniu, zakręcie, chodniku. Za to mimo ogromnych korków, nikt na nikogo nie trąbi.

Kto ma pieniądze ten kupuje jak największe auto, koniecznie czarne. Kto nie ma: kupuje lanosa (8 tys. dol.).

Od niedawna (2017) w Kijowie działa system miejskiego roweru. – Jak tylko postawili pierwsze dwadzieścia to zaraz ukradli – śmieje się nasz przewodnik.

Dziś rowery grzecznie czekają na swoich amatorów na kilku stacjach. Nie są do niczego przypięte, do wypożyczenia wystarczy aplikacja w smartfonie. Nextbike na działa również we Lwowie, Charkowie, Odessie i Winnicy.

Bohater filozoficznej bajki z początku lat 70. Rzeźba ze śrubek to inicjatywa lokalnych artystów

Chleb do wszystkiego

Po pierwsze: nie spodziewaj się, że tak po prostu wejdziesz, zjesz, zapłacisz i wyjdziesz. Może cię czekać wycieczka z przewodnikiem (w tej roli kelner), który opowie z czego wynika niebanalne wnętrze lokalu, czym inspirował się architekt i jakich materiałów użył rzemieślnik. Na przechadzaniu się z kieliszkiem powitalnego szampana może się nie skończyć. Na liście atrakcji: pytający o hasło karzeł na bramce czy przejazd na barowym stołku do innej restauracyjnej sali.

Po drugie: Rozglądaj się dookoła. Nawet w toalecie. Wiszące nad muszlą klozetową części garderoby to szansa na 20 proc. zniżki na rachunku. Wystarczy wrzucone na Facebooka selfie z majtkami w szklanej gablocie.

Po trzecie: Kawę najlepiej wypić na ulicy. W przerobionym na kawiarnię piętrowym autobusie, w kiosku, w budce, w busiku. Mobilnych kafejek w Kijowie są setki.

Po czwarte: Tu stara się i kucharz, i kelner. Wchodząc do kijowskiej restauracji masz pewność, że nie tylko dobrze zjesz, ale też zostaniesz z klasą obsłużony. A twój plecak/torba spocznie na specjalnym leżaku.

Po piąte: Kwas chlebowy. Z butelki albo z kranu. Najlepszy sposób na ugaszenie pragnienia. Do tego zdrowy i tani.

Po szóste: Chleb podaje się tu do wszystkiego, a większość dolegliwości można wyleczyć wódką.

Balkonowa anarchia

Tylko daszek albo cały pokój. Ze szkła, plastiku, z drewna, dykty. Na bloku z wielkiej płyty i na zabytkowej kamienicy. Tu wolno wszystko. Efekt końcowy to wypadkowa poczucia estetyki i dostępnych środków. Gdy przed wakacjami mieszkaniec Szczecina chciał wynająć Ukraińcom swój balkon (za 340 zł ) o nietypowym ogłoszeniu na olx rozpisywały się największe polskie portale informacyjne. Tymczasem tutaj sypialnia na balkonie nikogo specjalnie nie dziwi. – Każdemu brakuje przestrzeni – tłumaczy Krzysztof Kawa. – I każdy robi jak chce, nie oglądając się na innych.

Balkon można sobie zabudować samemu (statystycznie robi tak większość) albo zdać się na fachowców. – Praktycznie każda firma, która produkuje okna robi też zabudowy balkonów. Ja też taką mam. Ze szkła.

1-pokojowe mieszkanie w Kijowie można kupić już za 40-40 tys. dol. – 1 mkw. kosztuje ok. tysiąc dolarów. W nowym bloku będzie trochę drożej – dodaje nasz przewodnik. A ceny niższe niż w Świdniku tłumaczy tak: – Jest kryzys, ludzie mieszkań nie kupują.
Obcokrajowcy mogą kupować nieruchomości na Ukrainie. Ale hektarów urodzajnej ziemi (Ukraina nie bez powodu nazywana jest spichlerzem Europy) nie kupi nawet Ukrainiec.

– Fabryki dawno już sprywatyzowane, ziemia to ostatni aktyw, który należy do państwa. Ale w przyszłym roku prezydent Zelensky chce to zmienić – mówi Kawa.

Bóstwa w zaroślach

Z ruin Cerkwi Desjatińskiej, pierwszej prawosławnej kamiennej świątyni na Rusi Kijowskiej, jest świetny widok na górę starokijowską. Za gęstą roślinnością kryją się tu neopogańskie bóstwa. Nieprzypadkowo właśnie tu. Według legendy gdy panował tu książę Kij, założyciel Kijowa, na górze roiło się od pozłacanych figurek pogańskich bóstw. Po przyjęciu chrześcijaństwa figurki wrzucono do Dniepru. Podobny los spotkał w 2012 r. posąg Boga Peruna, który został ścięty przez „nieznanych sprawców”.

Perun na górę wraca jeszcze kilka razy. Jak podaje „RIA-Nowosti” w 2013 w nocy wynoszą go specjalne oddziały Berkutu i wywożą w nieznane miejsce. Rok później posąg jest na górze znowu, a Duchowni Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej alarmują na Facebooku, że neopoganie pop raz kolejny zbezcześcili miejsce, gdzie chrześcijańską świątynię postawił Św. Włodzimierz.

– Ukraina nie jest państwem religijnym. W konstytucji jest wyraźnie zaznaczony rozdział państwa od religii. Poroszenko zabiegał o uzyskanie niezależności od moskiewskiego patriarchatu. W zeszłym roku takie pozwolenie uzyskał. Polska cerkiew podlega pod Moskwę, a ukraińska chce się od Moskwy odizolować – opowiada nasz przewodnik.

Sprzedawane na Majdanie plecione sznureczki w kolorach ukraińskiej flagi powiewają potem na pomniku wydarzeń z 2014 r.

Kierunek: Czarnobyl

Na wycieczkę do Czarnobyla trzeba się zapisać co najmniej tydzień wcześniej. – Choć pewnie wszystko, za odpowiednią cenę, można załatwić nawet w dwa dni. Ukraina to w końcu „kraj wielkich możliwości” – śmieje się nasz przewodnik. W hotelu Ukraina taki całodniowy trip kosztuje 150 dol. W internecie i na rozdawanych na ulicach ulotkach ceny zaczynają się od 100 dol. – Kosztuje pozwolenie, transport, przewodnik, obiad. Bo na miejscu jest stołówka dla pracowników elektrowni, zresztą z bardzo smacznym jedzeniem. 10-20 dol. trzeba zapłacić za wypożyczenie dozymetra, więc warto mieć swój – mówi Kawa. I rzuca liczbami: – W minionym roku Czarnobyl odwiedziło 70 tys. ludzi, w tym roku już 130 tys., w kolejnym oczekiwane jest 150 tys. turystów.
I to w miejscu, w którym do niedawna oficjalnie żadnej turystyki nie było. Dopiero 10 lipca prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał dekret zmieniający zasady w strefie wykluczenia w Czarnobylu, który udostępnia ją turystom i znosi zakaz fotografowania.

To wszystko pokłosie amerykańskiego serialu produkcji HBO, który zachwycił i krytyków, i widzów na całym świecie. Część wielomilionowej widowni serialu z całego świata melduje się dziś w Kijowie. Stąd do Miasta-Widma Prypeć jest niecałe 200 kilometrów.

Mission possible

Na początku października do Kijowa przyleciał Tom Cruise. Amerykańskiego aktora zaprosił osobiście urzędujący od maja prezydent. „By na własne oczy zobaczył, ile ciekawych miejsc do tworzenia kina jest w naszym niesamowitym kraju: nowoczesne miejskie pejzaże, stare miasto, pozostałości radzieckiej przeszłości, ciche i przytulne chutory, fantastyczne malownicze krajobrazy” – tłumaczył na Facebooku Wołodymyr Zełenski.

Ukraińskie media donoszą, że Cruise „jest zainteresowany lokalizacjami na Ukrainie do kręcenia jednego ze swoich nowych projektów filmowych”. Jedną z zachęt ma być uchwalona miesiąc wcześniej przez ukraiński parlament ustawa o ulgach dla zagranicznych filmowców. – Otworzy to drzwi dla Ukrainy do kina światowego. Jestem pewien, że ta misja jest możliwa! – nie ma wątpliwości prezydent.

Kijów: Miasto złotych kopuł i kasztanowych ulic

Co trzeba zobaczyć w Kijowie

• Złote Wrota - zrekonstruowana w latach 80. Główna brama wjazdowa do Grodu Jarosława. Wewnątrz budowli schowano resztki starych murów. To tu Bolesław Chrobry miał wyszczerbić swój miecz

• Chreszczatyk - główna arteria Kijowa łącząca Podół i Pieczersk, przedzielona Majdanem Niezależności. Kijowski rekordzista pod względem ilości sklepów i butików

• Sobór św. Zofii (od 1990 r. na liście UNESCO). Nad ołtarzem mozaikowy obraz Bogurodzicy - Oranty (sama jej głowa ma 1,7 m wysokości)

• Padół - dawna rzemieślniczo-kupiecka dzielnica najstarszego Kijowa, ważny ośrodek handlu i przemysłu. Po pożarze w 1811 r. dzielnicę przebudowano. Powstał m.in. duży rosyjski dom handlowy „Gostinyj Dwor” czy główny gmach Uniwersytetu Świętego Włodzimierza

• Lipki (najbardziej arystokratyczna dzielnica Kijowa) i ulica architekta Gorodeckiego. Nazywany ukraińskim Gaudim swój dom na zbudował na skarpie na ul. Bankowej

• Rynek Besarabski - wybudowany według projektu polskiego architekta Henryka Juliana Gaya, 896 mkw. powierzchni handlowej.

• Ławra Peczerska - najważniejsze i najstarsze (XI wiek) kijowskie sanktuarium. W dolnej ławrze (należy do moskiewskiego patriarchatu) trzeba zakryć nogi, ręce i głowę

• Pomnik Matki-Ojczyzny - wysoka na 62 m (wraz z postumentem 102 m) statua oparła się fali dekomunizacji. Tarczę z godłem ZSRR widać z odległości wielu kilometrów

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Prokurator częstował ciastkami z marihuaną – właśnie ruszył jego proces

Prokurator częstował ciastkami z marihuaną – właśnie ruszył jego proces

Przed Sądem Rejonowym w Lublinie rozpoczął się proces Bartosza F. – prokuratora z Wrocławia. Grozi mu więzienie za podanie kobiecie narkotyku.

Nowy parking przy Szmaragdowej coraz bliżej. Sześciu chętnych do budowy

Nowy parking przy Szmaragdowej coraz bliżej. Sześciu chętnych do budowy

Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego planuje budowę parkingu przy ulicy Szmaragdowej 16. W przetargu wpłynęło sześć ofert, a najniższa opiewa na 151 tys. zł.

Sebastian Kozdrój jest trenerem MKS Ruch Ryki

Ruch Ryki, a może ktoś inny wygra lubelską klasę okręgową?

Grono kandydatów do awansu jest bardzo szerokie, ale po zakończeniu sezonu w pełni szczęśliwy będzie tylko jeden zespół. Zimę na fotelu lidera spędził MKS Ruch Ryki. Podopieczni Sebastiana Kozdroja jesienią zgromadzili 36 pkt i mają zaledwie dwa punkty przewagi nad grupą pościgową

Atak na pracownika kantoru. Policja poszukuje sprawcy

Atak na pracownika kantoru. Policja poszukuje sprawcy

Nieznany sprawca zaatakował pracownika kantoru w galerii handlowej. Policja prosi o pomoc w jego poszukiwaniach.

Imprezy klubowe w weekend (14-15 marca)
impreza
14 marca 2025, 18:00

Imprezy klubowe w weekend (14-15 marca)

Lublin nie zwalnia tempa i nie zasypia. Czy czas dobry, czy czas zły, imprezuje przez cały czas. Nawet w post. Specjalnie dla was przygotowaliśmy krótki informator, gdzie w Lublinie odbędą się najlepsze imprezy ostatkowe.

U sołtysa zapłacisz kartą. Gmina kupiła terminale

U sołtysa zapłacisz kartą. Gmina kupiła terminale

To ma być ułatwienie dla sołtysów i mieszkańców gminy Biała Podlaska. Samorząd chwali się, że jako pierwszy w województwie lubelskim zakupił mobilne terminale płatnicze.

Grom Różaniec jest zdecydowanym faworytem do wygrania zamojskiej klasy okręgowej w tym sezonie

Wraca zamojska klasa okręgowa nazywana przez wielu "najciekawszą ligą świata"

Koniec grania meczów bez stawki! W najbliższy weekend startuje runda wiosenna w „najciekawszej lidze świata”. Na autostradzie do awansu jest obecnie Grom Różaniec, który gonić będzie próbowała Tanew Majdan Stary. Z kolei Olimpiakos Tarnogród skupi się chyba na utrzymaniu miejsca na najniższym stopniu podium. Wiele ciekawego powinno dziać się także na dole tabeli

Nowa Biedronka w samym centrum Lublina. Pierwsi klienci czekali o świcie

Nowa Biedronka w samym centrum Lublina. Pierwsi klienci czekali o świcie

Nowy sklep sieci Biedronka już otwarty. Pierwsi klienci weszli tuż po godzinie 6. W Lublinie jest już ponad 30 sklepów tej popularnej sieci.

Pogoda na weekend. Kiedy ciepła kurtka, a kiedy spacer z promieniami słońca?
film

Pogoda na weekend. Kiedy ciepła kurtka, a kiedy spacer z promieniami słońca?

Prognoza pogody na weekend.

Lublinianka będzie chciała w sobotę przeskoczyć w tabeli Stal Kraśnik

W sobotę czwartoligowy hit wiosny na Wieniawie: Lublinianka - Stal Kraśnik

Już w pierwszej kolejce rundy wiosennej będzie można obejrzeć mecz na szczycie. Druga w tabeli Lublinianka podejmie lidera – Stal Kraśnik. Spotkanie na Wieniawie wystartuje w sobotę o godz. 13

Krew ratuje życie. Podziel się tym cennym lekarstwem

Krew ratuje życie. Podziel się tym cennym lekarstwem

Lubelskie Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa zaprasza na akcje oddawania krwi. Pamiętajmy, że krew to lek, którego nie da się wyprodukować w laboratorium.

Veljko Nikitović (na zdjęciu z Mariuszem Pawelcem), ikona Górnika po raz pierwszy w życiu pojawi się na stadionie Górnika jako dyrektor sportowy innego klubu

Veljko Nikitović: Awans Arki i Górnika to moje marzenie

W niedzielę Górnik Łęczna zagra u siebie z Arką Gdynia, której obecnym dyrektorem sportowym jest Veljko Nikitović - postać, której w Łęcznej nikomu przedstawiać nie trzeba. Z tej okazji porozmawialiśmy z ikoną Górnika o najbliższym spotkaniu i o tym jak czuje się w Gdyni Rozmowa z Veljko Nikitoviciem, dyrektorem sportowym Arki Gdynia, byłym piłkarzem i działaczem Górnika Łęczna

Powstaje ważny odcinek S19. Będą kolejne utrudnienia dla kierowców

Powstaje ważny odcinek S19. Będą kolejne utrudnienia dla kierowców

Trwa budowa S19 w okolicach Międzyrzeca Podlaskiego. Kierowców czekają kolejne utrudnienia w ruchu.

Uroczyste podpisanie 6 umów w ramach Działania 1.1 Regionalna infrastruktura badawczo-rozwojowa programu Fundusze Europejskie dla Lubelskiego 2021-2027, Lublin, 5 marca 2025 r.

Fundusze Europejskie wspierają publiczną infrastrukturę B+R

Holobiont roślinny, blockchain w rolnictwie czy też odzysk energii i surowców z odpadów to przykładowe obszary badań, które będą możliwe dzięki Funduszom Europejskim. W dniu 5 marca 2025 r. w siedzibie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego w Lublinie Marszałek Województwa Lubelskiego Jarosław Stawiarski oraz Wicemarszałek Województwa Lubelskiego Piotr Breś podpisali 6 umów z organizacjami badawczymi, których realizacja wesprze infrastrukturę badawczo-rozwojową w regionie. Wartość zawartych umów o dofinasowanie przekracza 53 mln złotych, z czego blisko 36 mln zł to wsparcie UE.

Ogród Botaniczny Arboretum Leśne przy Ośrodku Edukacji Ekologicznej Lasy Janowskie.

Fundusze Europejskie na wsparcie ochrony bioróżnorodności

Zwalczanie gatunków inwazyjnych, rozbudowa i doposażenie ośrodków rehabilitacji zwierząt dzikich czy rekultywacja terenów zdegradowanych działalnością gospodarczą to część działań, jakie zostaną objęte wsparciem w zbliżającym się naborze wniosków o dofinansowanie w ramach Działania 3.10 Ochrona bioróżnorodności na obszarach poza formami ochrony przyrody programu Fundusze Europejskie dla Lubelskiego 2021-2027. Alokacja przeznaczona na nabór to ponad 38 mln zł.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium