

Po ogłoszeniu kwarantanny w całej Polsce kupowaliśmy tyle, ile przed Bożym Narodzeniem, przynajmniej, jeśli chodzi o produkty pierwszej potrzeby - pisze "Dziennik Gazeta Prawna", powołując się na dane PKO BP. Momentami było nawet lepiej.

W swojej analizie ekonomiści uwzględnili transakcje dokonywane przez klientów banku PKO BP za pomocą kart płatniczych.
W dniach 11-13 marca liczba wykonywanych transakcji oraz ich wartość wzrosły. Chodzi o zakupy w sklepach z żywnością, aptekach oraz drogeriach. W pierwszym z tych przypadków kupowaliśmy nawet więcej niż w szczycie przed Bożym Narodzeniem.
- Jeśli chodzi o wartość dokonanych (i opłaconych kartami) wydatków to w okresie 11-13 marca była ona blisko 2 razy większa niż przeciętnie w pierwszym tygodniu grudnia. Dla porównania w najgorętszym okresie przedświątecznych zakupów skala wzrostu wartości wydatków wyniosła 50 proc. - podają analitycy PKO BP, cytowani przez "Dziennik Gazetę Prawną".
W tym tygodniu ciągle kupujemy więcej niż średnio w poniedziałek i wtorek w lutym. Jednak liczba transakcji jest mniejsza niż w ubiegłym tygodniu.
