Trzej byli funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Zamościu staną przed sądem oskarżeni o umożliwienie ucieczki z konwoju Robertowi S., podejrzanemu o kradzieże samochodów. Mieli za to dostać skodę za 40 tys. zł.
Prokuratura podejrzewała, że zdarzenie mogło być upozorowane. Potwierdziły to zeznania Roberta S. oraz dowody w postaci wykazu rozmów telefonicznych. Już po ucieczce mężczyzna kontaktował się z jednym z oskarżonych policjantów.
Za uwolnienie podejrzanego policjantom grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Drugi zarzut dotyczy przyjęcia przez policjantów łapówki – skody octavii o wartości co najmniej 40 tys. zł. Samochód dostali od Roberta S. i jego brata Ireneusza. Policjantom grozi za to kara do 10 lat, zaś braciom do 8 lat pozbawienia wolności. Robert S. będzie dodatkowo odpowiadać za ucieczkę z aresztu.
Policjanci nie przyznają się do winy. Jeden z nich aspirant Zbigniew Ch. jest już na emeryturze. Dwaj pozostali – sierżant sztabowy Ryszard M. i nadkomisarz Andrzej S. – zostali zawieszeni w czynnościach służbowych.