Rafał Fedaczyński, chodziarz hrubieszowskiej Unii oraz Andrzej Kulczyński, trener lekkoatletów,
Rok temu nasi Czytelnicy docenili sztangistów Unii. Wygrali wtedy Ewa Mizdal i jej trener Leszek Tarnawski. W tym roku do łask wróciła lekka atletyka.
Dla Fedaczyńskiego, brązowego medalisty Halowych Mistrzostw Polski w chodzie na 5 km, który w ub. roku jako jedyny reprezentował Lubelszczyznę na Lekkoatletycznych Mistrzostwach Świata w Osace, to już czwarty tytuł.
Kulczyński, zasłużony trener lekkoatletów, pierwszy raz został uznany za najlepszego trenera powiatu hrubieszowskiego. Tytuł jest zwieńczeniem jego długoletniej pracy szkoleniowej.
W "złotej dziesiątce” sportowców znalazło się czworo przedstawicieli królowej sportu, z czego troje zdominowało podium. Dobrze wypadli piłkarze grającej w klasie okręgowej Unii, a także reprezentanci hrubieszowskiego Grzesia, trenujący na co dzień unihokej. Piąte miejsce wywalczyła zeszłoroczna laureatka plebiscytu.
Przypomnijmy, że do plebiscytu zgłoszono 26 zawodników i 6 trenerów. Wyboru dokonali nasi Czytelnicy, którzy przysłali blisko 650 kuponów. Finał odbył się w piątkowe popołudnie w Hrubieszowskim Domu Kultury.
Leszek Wójtowicz (pele)