Jechała powoli i ostrożnie. Zawiniło dziecko, które nagle wtargnęło pod samochód. Tak uznali śledczy, którzy w piątek umorzyli śledztwo w sprawie wypadku drogowego z udziałem hrubieszowskiej sędzi.
do specjalistycznego szpitala w Lublinie, gdzie spędził ponad dwa tygodnie.
Sędzia była trzeźwa.
Na prośbę Prokuratury Rejonowej w Hrubieszowie, która wystąpiła o wyłączenie z prowadzenia dochodzenia, przejęli je krasnostawscy śledczy.
- Nie dopatrzyliśmy się nagannego zachowania w postępowaniu sędzi, dlatego postanowiliśmy umorzyć śledztwo - powiedział nam Andrzej Grochecki z Prokuratury Rejonowej w Krasnymstawie.
- Z uzyskanych opinii oraz zeznań świadków wynika, że jechała powoli i ostrożnie. Nie mogła przewidzieć, że chłopczyk, który bawił się z rówieśnikami w snajperów, wbiegnie pod samochód.
Postanowienie o umorzeniu dochodzenia nie jest prawomocne.
(lew)