Nie tylko dzieci i młodzież będą mogły kręcić piruety. Mowa o sztucznym lodowisku, na którego budowę rządowe wsparcie otrzymał Józefów w powiecie biłgorajskim. Warunek jest jeden: obiekt musi powstać do końca roku.
Biały Orlik powstanie w sąsiedztwie wybudowanego niedawno kompleksu boisk wielofunkcyjnych "Orlik 2012”, w więc między ulicami Broniewskiego i Górniczą, gdzie znajdują się placówki oświatowe – LO, podstawówka i gimnazjum oraz przedszkole.
Lodowisko ma mieć powierzchnię 700 mkw. (20 x 35 m). Będzie oświetlone i otoczone bandami, które po zakończeniu sezonu zimowego będą zdejmowane, a obiekt będzie pełnił funkcję kortu tenisowego.
– Stawiamy na rozwój turystyki, ale chcemy, by Józefów kojarzył się nie tylko z letnim sezonem wypoczynkowym – mówi Ireneusz Wilczyński, doradca burmistrza Józefowa. – Ogromną popularnością cieszy się teraz zalew, turyści odwiedzają chętnie kamieniołomy oraz basztę widokową. W zimie natomiast zamiast jechać na łyżwy do Zamościa, będzie się można poślizgać u nas. Dodatkowo przymierzamy się do zakupienia ratraka i przygotowanie profesjonalnej trasy do narciarstwa biegowego.
Przetarg na budowę zimowego obiektu zostanie ogłoszony we wrześniu.
Przypomnijmy, że w ub. roku wiele kontrowersji budziła planowana budowa "Orlika 2012”. Samorządowi inwestycja omal nie przefrunęła koło nosa. W związku z tym, że Józefów miał otrzymać na tę inwestycję 666 tys. złotych dofinansowania z Urzędu Marszałkowskiego i Ministerstwa Sportu, we własnym budżecie Rada Miejska musiała zabezpieczyć całą wartość kosztorysową.
Ale podczas sesji radni się na to nie zgodzili. Dlaczego? Bo gmina musiałaby zaciągnąć na inwestycję kredyt, a to zdaniem przeciwników pomysłu byłoby zbyt duże obciążenie dla samorządu.
Dopiero za drugim podejściem, na sesji nadzwyczajnej, Rada Miasta zgodziła się na budowę kompleksu boisk wielofunkcyjnych. Kilka dni temu radni nie mieli już takich rozterek. Za zabezpieczeniem środków na budowę Białego orlika głosowało 12 osób, tylko jeden z członków Rady Miasta był na "nie”, a jeden wstrzymał się od głosu.
– Bo wszyscy widzą, że "Orlik” cieszy się bardzo dużym powodzeniem i dostrzegają, że warto inwestować w rozwój bazy rekreacyjno-wypoczynkowej – zauważa Wilczyński.