Na działalność giełdy w Mokrem skarżą się zamojscy handlowcy. Bo lwia część konkurencji nie płaci podatków, nie w głowie im kasy fiskalne. – Wszystkich powinny obowiązywać te same zasady – przekonują zamojscy samorządowcy.
– Coraz bardziej odczuwalny jest kryzys w branży handlowej – mówi zamojski przedsiębiorca Janusz Kitka. – Jeżeli ktoś pokątnie sprowadza tani towar bez faktur, nie płaci podatku VAT albo czynszu za dzierżawę lokalu, to sprzeda go taniej. Tracą na tym handlowcy prowadzący legalną działalność, ale też klienci, którzy mają tańszy towar, ale często gorszej jakości.
Problem podjął na ostatniej sesji Jerzy Nizioł (Lewica), wiceszef zamojskiej Rady Miasta. – Nasi przedsiębiorcy skarżą się, że handel prowadzony na giełdzie bez kontroli i ewidencji powoduje duże zagrożenie i jest przyczyną likwidacji wielu działalności – powiedział Nizioł.
Zaznaczył, że wolny rynek rządzi się swoimi prawami, kupujący ma prawo wyboru. – Ale prowadzenie handlu w Mokrem przez osoby, które nie posiadają na to pozwoleń i nie odprowadzają podatków, jest działaniem na szkodę lokalnych przedsiębiorców – powiedział radny. – Chodzi o uporządkowanie handlu: wszyscy powinni prowadzić go na równych warunkach.
Wcześniej ta sprawa stanęła na wspólnym – dla miasta i powiatu – posiedzeniu Komisji Bezpieczeństwa i Porządku RM Zamościa. Oprócz samorządowców i szefostwa Aeroklubu Ziemi Zamojskiej pojawili się na nim m.in. przedstawiciele urzędów – skarbowego i celnego oraz sanepidu.
– Przedstawiciele służb kontroli stwierdzili, że zdarzały się sytuacje, że podczas prowadzonej kontroli nikt się nie przyznawał do pozostawionego towaru – informuje Karol Garbula, sekretarz miasta Zamość.
Dodał, że w związku z tym zaproponowano spotkanie przedstawicieli Urzędu Kontroli Skarbowej i policji ze starostą zamojskim w celu wyznaczenia miejsca do przechowywania zarekwirowanego towaru.
– Jeżeli wpłynie do nas oficjalny wniosek w tej sprawie, to bez problemu znajdziemy takie miejsce – mówi Henryk Matej, starosta zamojski.
Właścicielem lotniska w Mokrem jest Skarb Państwa, którego reprezentantem jest właśnie Starostwo Powiatowe w Zamościu, natomiast gospodarzem Aeroklub Ziemi Zamojskiej, który dzierżawi grunty.
Zdaniem samorządowców, szefostwo aeroklubu powinno ucywilizować handel na giełdzie.
– My udostępniamy teren i pobieramy za to opłaty, natomiast od kontrolowania legalności prowadzonego handlu są inne instytucje – twierdza Jacek Tryniecki, nowy dyrektor AZZ.
W Zamościu coraz częściej mówi się o tym, że bazar w Mokrem w ogóle powinien przestać funkcjonować.
Do sprawy wrócimy.