Przyczyną zgonu Anny T. z miejscowości Źrebce w powiecie zamojskim były obrażenia głowy, jej ojciec zmarł w wyniku powieszenia. Takie są wstępne wyniki przeprowadzonej sekcji zwłok.
– Pobrano krew do badań – mówi Romuald Sitarz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
Wszystko wskazuje na to, że Władysław T. zabił córkę, a później odebrał sobie życie. Ale śledczy nie mogą na razie wykluczyć innych wersji, poza jedną, która w formie plotki zdążyła obiec Źrebce. Anna T. miała sobie podciąć żyły po tym, jak znalazła w stodole powieszonego ojca.
– Przyczyną zgonu kobiety były obrażenia głowy, jej ojciec zmarł w wyniku powieszenia – powtarza Sitarz.
Śledczy nie chcą wypowiadać się na temat narzędzi zbrodni. Wiadomo tylko tyle, że zostały zabezpieczone.
Przypomnijmy, że zakrwawione zwłoki 23-letniej studentki jednej z zamojskich uczelni znalazł w poniedziałek mąż jej przyrodniej siostry.
W stodole ujawniono zwłoki jej 71-letniego ojca. Wisiał na sznurze przymocowanym do drewnianej belki.
Mężczyzna prawdopodobnie załamał się po śmierci żony, która zmarła na wiosnę po długiej chorobie.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Zamościu.