Weszli do sklepu i uderzyli ekspedientkę w twarz. Potem zabrali butelkę wódki, telefon komórkowy i pieniądze. Dwaj bandyci są już w areszcie.
– Młodszy z nich wszedł bezpośrednio za ladę sklepu i zaatakował 45-latkę. Kobieta dostała silny cios w twarz – mówi Joanna Kopeć, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zamościu. – Z obawy o swoje życie i zdrowie wybiegła ze sklepu.
Napastnicy uciekli chwilę później. Zabrali pieniądze z utargu, butelkę wódki i telefon komórkowy. Ekspedientka powiadomiła policjantów. Chwilę później napastnicy byli już w rękach mundurowych.
– 35-latek ze swoim młodszym o 10 lat kolegą ukryli się w piwnicy, w domu jednego z nich – dodaje Kopeć. – Przy młodszym z zatrzymanych policjanci znaleźli pochodzące z rozboju pieniądze. Odzyskano również skradziony telefon komórkowy.
Ekspedientka została lekko rana w twarz. Zajęli się nią lekarze. Napastnicy byli pijani. Młodszy miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Starszy ponad 3 promile. Mężczyznom grozi do 12 lat więzienia.