Spaliła się stodoła i sprzęt rolniczy. 19-latek podejrzewany o podpalenie stał i patrzył jak strażacy uwijają się z gaszeniem pożaru.
Spaleniu uległ budynek i znajdujący się w środku sprzęt rolniczy. Poszkodowany 80-latek oszacował straty na 100 tys. złotych, a stróże prawa zatrzymali 19-latka z gminy Biszcza podejrzewanego o podpalenie.
Nastolatek stał wśród gapiów i przyglądał się akcji gaśniczej. Był pijany - miał 1,86 promila. Dzisiaj ma być przesłuchiwany w biłgorajskiej prokuraturze. O tym, czy i jaki usłyszał zarzut będzie wiadomo jutro.
To nie jedyny taki przypadek na Zamojszczyźnie. W styczniu hrubieszowscy policjanci zatrzymali 33-latka z gminy Dołhobyczów, który w Nowy Rok podpalił w Lipinie stertę słomy. Pomimo trwającej kilka godzin akcji gaśniczej, większość słomy spłonęła. Straty oszacowano na ponad 114 tys. złotych.
Andrzej W., który przyznał się do podpalenia, decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Za sprowadzenie pożaru zagrażającego mieniu w wielkich rozmiarach grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.