Kierowcy będą mieć prawdziwy prima aprilis. Decyzją radnych od 1 kwietnia będzie się płaciło za zostawienie auta na bezpłatnych aktualnie parkingach przy parku i PZU. To kompromis. Opłaty będą tam pobierane przez pół roku, w sezonie turystycznym.
Radni w poniedziałek zadecydowali o zmianach w płatnej strefie parkowania. Generalnie przychylili się do pomysłu władz miasta ale wprowadzili poprawki. Chodzi o miejsca sporne, które od dłuższego czasu były powodem do dyskusji – to dwa miejskie parkingi – jeden przy Parku Miejskim a drugi przy PZU.
Terenowa zgoda
Projekt podanej pod głosowanie uchwały zakładał, że strefa płatnego parkowania będzie podzielona nad dwie części. Strefa 2 obejmie ulice: Gminną i Reja. Tak było do tej pory i na to zgodzili się radni.
Zmiana zajdzie w strefie 1, która ma się składać z dwóch podstref: A i B.
A to ulice:
- Zamenhofa
- Pereca
- Kołłątaja
- Ormiańska
- Grodzka
- Staszica
- Żeromskiego
- Kościuszki
- Kolegiacka
- Ratuszowa
- Moranda
- Solna
- Daniłowskiego
- Bazyliańska
- Grecka
Oraz place Stefanidesa i Wolności, a także skwer Jana Pawła II. Tu też ani uwag, ani zmian nie ma.
Natomiast w skład nowej podstrefy B będą jedynie wchodziły wspominane dwa parkingi: • przy ul. Piłsudskiego (przy parku) • przy ul. Partyzantów (przy skwerze Mikołajczyka).
Bezpłatne, płatne, bezpłatne
To bardzo popularne w mieście miejsca, bo przez wiele lat kierowcy zostawiali tam auta bezpłatnie. Tak się działo aż do września 2020, kiedy pojawiły się opłaty. Były skargi i protesty, że miasto bezprawnie powiększyło strefę płatnego parkowania. Urzędnicy tłumaczyli wówczas, że taki zabieg nie wymagał procedowania przez Radę Miasta nowej uchwały w sprawie płatnego parkowania, ponieważ strefa 1 się nie poszerzyła. Dokonano jedynie zmiany organizacji ruchu wewnątrz strefy, znakując ulice i parkingi w sposób umożliwiający zgodny z prawem pobór opłat w dodatkowych miejscach.
Miasto wprowadzając opłaty chciało zwiększyć tam rotację aut. Z powodu dużych inwestycji w centrum samochody zniknęły z dwóch dużych parkingów: placu Wolności oraz placu Stefanidesa. I zrobił się problem z parkowaniem. Teraz oba wyremontowane place są znowu dostępne dla kierowców.
Ponieważ w międzyczasie radni przyjęli tymczasową uchwałę, na mocy której pobór opłat przy parku i przy ZUS obowiązywał do końca 2021 roku, w styczniu kierowcy znów parkowali tam gratis. Ale miasto chciało to zmienić.
Stawki sezonowe
Projekt uchwały, którą przedstawiły radnym władze Zamościa zakładał, że opłaty za parkowanie w tych dwóch miejscach ustalono w następujący sposób: za pierwszą godzinę postoju 3 zł; za drugą – 3,50 zł; 4 zł za trzecią godzinę. Za każdą następną po 3 zł.
Tymczasem już na sesji radni PiS wspierani przez członków innych klubów zaproponowali zmianę treści. Autorzy chcieli, by opłaty za parkowanie obowiązywały w podstrefie A i strefie 2 – w dni robocze w godzinach od 8 do 18; natomiast w podstrefie B (czyli na owych parkingach) – w dni robocze w godzinach od 8 do 18 ale... w okresie od 1 kwietnia do 30 września.
Zmianę poparło 18 radnych, 3 się wstrzymało, nikt nie był przeciw.
Gdy przyszło do przegłosowania całego projektu, 16 radnych go poparło; 2 było przeciw a 3 się wstrzymało.
Jeśli nadzór wojewody nie będzie miał uwag, uchwała zostanie opublikowana w Dzienniku Urzędowym i po upływie 14 dni zacznie obowiązywać, za parkowanie w nowej strefie B zapłacimy 1 kwietnia. I trzeba to będzie robić do ostatniego dnia września.
Inne nowości
W podstrefie A przez cały rok w dni powszednie od godz. 8 do 18 za pierwszą godzinę opłata wyniesie 4 zł; za drugą – 4,50 zł; za trzecią – 5 zł. Za każdą następną 4 zł.
Najtańsza jest strefa 2. Odpowiednio stawki ustalono tam na: 2; 2,40; 2,80 i 2 zł.
Najdroższy abonament w wysokości 600 zł ma obowiązywać przez 12 miesięcy w podstrefie A.